Namysłów, 15.08.2009 r. (sobota) - godz. 17:00 NKS START NAMYSŁÓW - RUCH ZDZIESZOWICE 0-1 (0-1) 0-1 M.Kapłon 45' NKS START: Rozmus - Żołnowski, Józefkiewicz, A.Moskal, Gołębiowski (79.Wolny) - M.Raszewski (55.Zalwert), Szpak, Kluzek, Szota (66.Kubaczyński) - Bojarzyński (46.Z.Pabiniak), Simlat (k). RUCH: Feć - Bella, Drąg, Żmuda, R.Jakubczak (86.Dyczek), Rogowski, M.Kapłon (k), Sobota, Kiliński (81.Juszczak), T.Damrat (90+3.Kieszkowski), Buchała (69.Polak). Sędziowali: Marcin Szczupak (jako główny) oraz Sebastian Rospondek i Michał Toborek (wszyscy Częstochowa). Żółte kartki: Józefkiewicz (28.), Szpak (35.), Żołnowski (89.) - Rogowski (63.). Widzów: 850 (w tym ok. 60 ze Zdzieszowic). Mecz trwał: 96 minut (47+49). Po 56 dniach przerwy, w minioną sobotę, na ligowe boiska wrócili piłkarze namysłowskiego Startu. Dzięki znakomitej grze w ostatnim sezonie, udało nam się wyrwać z IV-ligowego (klasa nr 5), opolskiego, towarzystwa i przystąpiliśmy do gry w III lidze śląsko-opolskiej (klasa nr 4). Pierwszym rywalem czerwono-czarnych na tym szczeblu rozgrywek był faworyzowany Ruch Zdzieszowice, który przed sezonem zgłaszał aspiracje do ligowych zaszczytów. Namysłowskich zawodników czekało więc nie lada wyzwanie. Od pierwszych minut meczu zdecydowaną przewagę uzyskali piłkarze gości. Futboliści ze Zdzieszowic długimi fragmentami gry zamykali nas na własnej połowie i od początku meczu zagrażali bramce strzeżonej przez Rozmusa. W 4' namysłowscy defensorzy zablokowali Damrata przy próbie strzału. W następnej akcji, w 10', mocno piłkę z prawej strony w szesnastkę Rozmusa wrzucił Rogowski, jednak do centry nie doszedł żaden ze zdzieszowickich graczy. Po chwili - po raz drugi - zablokowany został strzał Damrata. Ba, nie minęło 60 sekund, a niecelnie główkował Buchała. Drugie 45 minut otworzyła nam niezła centra Rogowskiego (46'). Kiliński nie zdołał jednak dojść do zagrania. Za tą okazją nie poszedł jednak, jak to miało miejsce w pierwszej połowie, frontalny atak ze strony Ruchu. Goście zwolnili tempo, nastawiając się na uważną grę z tyłu. Jednocześnie liczyli na szybkie wypady pod namysłowską bramkę. Dlatego spotkanie wyrównało się. W 53' po dośrodkowaniu z kornera piłkę przed szesnastkę wypiąstkował Feć. Tam doskoczył do niej Szpak i mocno uderzył po ziemi. Futbolówka trafiła w jednego z defensorów i zagrożenie minęło. W 55' Kluzek zagrał na wolne pole do Szoty. Nim jednak nasz doświadczony zawodnik zdołał oddać strzał, asystent podniósł chorągiewkę sygnalizując pozycję spaloną. Przyjezdni postraszyli nas w 62'. Z kornera zacentrował Kapłon, a Żmuda uderzył głową obok bramki. Dwie minuty później zza pola karnego strzelił natomiast Z.Pabiniak. Feć jednak pewnie interweniował. W 73' namysłowianie krótko rozegrali rzut rożny, czym zaskoczyli nieco obronę Ruchu. Z piłką przed szesnastką znalazł się Kluzek i potężnie uderzył w kierunku bramki. Na drodze piłki znalazł się jednak Żmuda, który skasował niebezpieczeństwo. Przypłacił to zdrowiem, bowiem po przyjęciu zagrania na klatkę piersiową długo zwijał się z bólu. W 76' z rzutu wolnego (ze znacznej odległości) swoich sił próbował Moskal. Precyzyjnie przymierzył, ale dobrze ustawiony był także Feć, który złapał strzał. Na pięć minut przed końcem gry prawą stroną urwał się wprowadzony chwilę wcześniej Juszczak. Tuż przed linią końcową zdecydował się na podanie wzdłuż bramki, do Rogowskiego. Ten ostatni nie sięgnął jednak piłki. Już w doliczonym czasie gry Moskal zagrał piłkę w pole karne Ruchu. Tam doskoczył do niej Z.Pabiniak, który nie zdołał jednak oddać strzału. Ligowa premiera w Namysłowie nie przyniosła niespodzianki. Zgodnie z przedmeczową oceną sił, zdecydowanymi faworytami byli piłkarze ze Zdzieszowic. Podopieczni Ryszarda Remienia zdołali wykonać założony plan i wywieźli z Namysłowa trzy punkty. Przyjezdnym trzeba oddać, że na zwycięstwo po prostu zasłużyli. W pierwszych 30 minutach zepchnęli nasz team do głębokiej defensywy. Wtedy to jak na dłoni widać było, jaka różnica pod względem sportowym dzieli oba zespoły. Druga połowa miała już bardziej wyrównany przebieg. Drużyna ze Zdzieszowic jednak i w tym fragmencie gry kontrolowała przebieg meczu. Pozwoliła na więcej naszym graczom, choć remis mogliśmy uzyskać chyba tylko przy dużym udziale szczęścia, bowiem defensywa Ruchu spisywała się bez zarzutu i nie pozwoliła na wiele naszemu zespołowi. |
|||
* KLUB
|
|||
---|---|---|---|
* SENIORZY |
|||