Czwartek 27 maja Lubska, dn. 22.05.2010 r. (sobota) - godz. 17:00 WIDAWA LUBSKA - START II NAMYSŁÓW 4-1 (2-0) 1-0 Chuć 5' gol samobójczy WIDAWA: K.Kownacki - M.Piątek, Mogiełka, Morawski, Puchała, Szymański, P.Piątek, Przybył, Głuch, Drzeniosło, Skalny. START II: Cieplicki - Mazur, Chuć (k), Wolny, Ł.Pabiniak - Simlat, Gąska (46.Maryniak), Herman (76.Szmitke) - P.Pabiniak, Kładźko (73.Matłosz), Franaszek. Sędziowali: Jacek Tokarski (jako główny) oraz Jan Pukajło i Wiesław Figurniak (wszyscy KS Kluczbork). Żółte kartki: M.Piątek (59.) - P.Pabiniak (61.), Chuć (74.), Franaszek (78.), Wolny (89.). Widzów: 100. Mecz trwał: 95 minut (47+48). Pierwszej porażki (i pierwszej straty punktów w tym sezonie) doznali w ostatnią sobotę piłkarze rezerw namysłowskiego Startu. Nasz zespół doznał dotkliwej porażki z Widawą Lubska (1-4), wiceliderem klasy B, który wciąż ma nadzieje na doścignięcie naszych chłopców (w tej chwili 8 pkt. straty i mecz zaległy). Paradoksalnie, końcowy wynik nie odzwierciedla przebiegu boiskowych wydarzeń, gdyż to namysłowianie niemal przez całe spotkanie prowadzili grę. Nasz zespół organizował akcje zaczepne, próbował stworzyć zagrożenie pod bramką Widawy, która de facto ograniczała się do pojedynczych - choć niezwykle skutecznych - ataków. Drużyna z Lubskiej zaprezentowała niesamowitą walkę, dzięki której dosyć skutecznie wybijała czerwono-czarnych z rytmu. Pierwszy gol dla gospodarzy padł po samobójczym strzale Roberta Chucia, kapitana Startu II. Poprzedziła go strata z boku boiska i strzał Przemysława Piątka w światło bramki (nasz weteran próbą interwencji zmienił tor lotu piłki). Drugi gol był nieco bardziej efektowny, gdy osamotniony Głuch wykorzystał podanie z bocznego sektora boiska i strzałem po długim rogu (z ok. 20 metrów) pokonał Cieplickiego. Goście z Namysłowa próbowali odrabiać straty, jednak mimo przewagi w posiadaniu piłki, pod bramką miejscowych spisywali się gorzej. Szwankowały zwłaszcza dośrodkowania namysłowian z bocznych stref boiska, których było naprawdę sporo, jednak w większości nieprecyzyjnych. W najlepszej okazji przed przerwą Kładźko uderzył w boczną siatkę. Po zmianie stron Start II znów zaczął z wysokiego C, przez kilka ładnych minut nie wypuszczając gospodarzy z ich połowy. Cóż z tego, kiedy piłka nie chciała wpaść do bramki, przede wszystkim ze względu na brak wspomnianej już precyzji. Miejscowi przetrzymali ataki, po czym znów bez skrupułów wykorzystali chwilę nieuwagi gości. W roli głównej ponownie wystąpił Głuch, który strzałem z 23 metrów w środek bramki zdołał przerzucić nieco wysuniętego Cieplickiego. Niezrażeni takim obrotem sprawy (choć mocno zaskoczeni) czerwono-czarni nadal próbowali ataków. Po jednym z nich piłkę z boku otrzymał P.Pabiniak i uderzył w kierunku bramki K.Kownackiego. Futbolówkę ofiarnie próbował zablokować Morawski, jednak efektem tego była zmiana toru jej lotu i zatrzymanie się w siatce. W tym momencie było 3-1 dla Widawy i 20 minut do końca meczu. Nie było sensu grać asekuracyjnie, gdyż strata dwóch goli nic nie dawała. Nasi chłopcy przesunęli się więc do przodu, w defensywie pozostawiając dwójkę zawodników. I taka gra zemściła się kilka minut później, gdy po wypadzie pod naszą bramkę gola zdobył P.Piątek. Gol był przedniej urody, choć strzał z narożnika pola karnego (w okienko) wyglądał raczej na próbę dośrodkowania. Liczy się jednak, to co w sieci, i w tej rywalizacji zdecydowanie górą byli gospodarze. W międzyczasie dobre okazje zmarnowali P.Pabiniak (strzał w boczną siatkę) oraz Franaszek (z 5 metrów wystarczyło precyzyjnie dołożyć nogę). W wykonaniu namysłowian oglądaliśmy też 2 strzały z niewielkiej odległości, jednak oba zablokowane. Można powiedzieć, że w sobotę w Lubskiej Start II Namysłów grał w piłkę, a gole strzelali gospodarze. Większa kultura gry była po stronie namysłowian, lecz okazało się, że walka typu "kopnij i walcz" była zdecydowanie bardziej skuteczna. Podstawowym mankamentem czerwono-czarnych był brak dokładności, który w ostatecznym rozrachunku odbił się im sporą czkawką. Widawie należy przyznać, że walką i meczowym zaangażowaniem nasz zespół przewyższała. Miejscowi prócz goli stworzyli sobie też kilka innych okazji, ale Cieplicki nie dał się więcej pokonać. Mimo to efektownie rozbili zdecydowanego lidera namysłowskiej klasy B, choć powtórzmy to, wynik nie odzwierciedla rzeczywistego przebiegu gry. [KW/relacja, G/stats, Domal/stats] W uzupełnieniu komplet wyników 20. kolejki namysłowskiej klasy B: LKS Starościn II Świerczów - LZS Krzywiczyny 0-0, Kłos Rychnów - Bizon Bąkowice 1-0, Omega Krasowice - Piast Minkowskie 1-1, LZS OSP Wilków Nam. - Znicz Włochy 6-0, Widawa Lubska - Start II Namysłów 4-1, Lotnik Miejsce - Burza Gręboszów 1-2, DKS Dąbrowa Nam. - Grom Zawiść 3-3.
|
|||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
* KLUB
|
|||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|
* SENIORZY |
|||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||