* AKTUALNOŚCI
 


Czwartek 6 czerwca
TRZYNASTKA. DLA KOGO SZCZĘŚLIWA?

O bliska dwa miesiące wydłużył nam się okres oczekiwania na mecz namysłowskiego Startu z opolską Odrą. Nie od dziś wiadomo, że jest to spotkanie przez kibiców obu klubów postrzegane nieco inaczej, niż cotygodniowa rywalizacja w III lidze. Nie oszukujmy się, czy ktoś tego chce, czy nie, w Namysłowie każda potyczka z Odrą, to piłkarskie wydarzenie roku. Być może w Opolu aż tak wielkiej "sprężarki" nie ma, niemniej zawsze to okazja, aby "odkuć się" za lata 90-te. Wracać do nich będziemy chyba zawsze, bo w końcu namysłowskie "5 minut chwały" spowodowało, że na 5 pełnych lat w bezprecedensowy sposób usunęliśmy w cień opolskich mocarzy. Między 1993, a 1998 roku to czerwono-czarni byli pierwszą siłą województwa i wcale nas nie dziwiło, że przyzwyczajeni do sukcesów opolanie z irytacją zerkali na północno-zachodni kraniec Opolszczyzny. A ich frustracja była tym większa, że przecież budowa znakomitego w owym czasie Startu w istotnym stopniu opierała się na zaciągu z Opola. Czego nie napiszemy, fakty nie kłamią. A jeśli dodamy do tego emocje związane z przedsieniem Startu do Opola (styczeń 1999 r.) oraz częstym emocjom pozaboiskowym, to tylko dodatkowo doprawiamy i tak już pikantną potrawę.
Większości kibiców z "trójką z przodu" mecze Startu z Odrą kojarzyć się będą głównie z latami 90-tymi. Ale i młode pokolenie trybun podchodzi do tej rywalizacji z zaskakującą atencją, co tylko nas cieszy. Wracają wówczas wspomnienia, a i tworzenie atmosfery przed spotkaniem przychodzi zdecydowanie łatwiej. Szkoda tylko, że mecz w Namysłowie, który miał być dla nas wszystkich piłkarskim świętem, po raz drugi z rzędu odbędzie się przy pustych trybunach. Nie tak wyobrażaliśmy sobie kolejne wojewódzkie derby, ale zdecydowana postawa policji (że to mecz ewidentnie kwalifikowany jako impreza masowa o podwyższonym ryzyku) oraz kłopoty Startu (problemy finansowe w klubie) dopełniły czary goryczy. Cóż, może następnym razem sprawy organizacyjno-finansowe wreszcie uda się pokonać.
Dziś, wpisując się niejako w przedmeczowy nurt budowania napięcia, postanowiliśmy dokonać resume wszystkich dotychczasowych Derbów Opolszczyzny. Nim jednak o nich napiszemy, chcieliśmy definitywnie wyjaśnić rzekome nadużywanie określenia "Derby Opolszczyzny". Zwrotu tego używamy tylko i wyłącznie z naszego, namysłowskiego punktu widzenia. Jak już wspomnieliśmy, dla nas to zawsze najwyżej stojący w hierarchii mecz przeciw ekipie z województwa opolskiego. Jasne, zgadzamy się, że dziś np. ligę wyżej identycznie określić można mecze MKS-u Kluczbork z Ruchem Zdzieszowice. To prawda. Podobnie rzecz się miała się z marcową grą (po 19 latach przerwy) opolan z kędzierzyńskim Chemikiem. Te mecze mają nawet większą tradycję, niż Odry z NKS-em. Uważamy jednak, że skoro czekająca nas jutro rywalizacja posiada już 21-letnią, do tego bardzo ciekawą tradycję, to dlaczego mielibyśmy rezygnować z "pompowania balonu"? To w końcu jeden z najistotniejszych elementów zainteresowania kibiców futbolem. Tym bardziej tym, który nie ląduje na czołówkach poniedziałkowych dzienników sportowych o zasięgu ogólnokrajowym.
Przed nami kolejna, trzynasta już część serialu p.t. "Opolsko-namysłowska rywalizacja z historycznymi podtekstami w tle". Czy tytułowa "trzynastka" okaże się dla nas szczęśliwa? Tego dowiemy się dopiero po meczu, natomiast dziś każdy za takie rozwiązanie będzie trzymał kciuki. Tym bardziej, że na zwycięstwo z Odrą czekamy blisko 18 lat. Ale po kolei.

Numer
meczu
Data
Historia gier NKS Start - Odra Opole
(w nawiasie autorzy goli)
Wynik
Rozgrywki
1.
27.06.1992
NKS Start - Odra Opole
(Wyciszkiewicz 39', Gadżała 43', 45', Czaja 78')
0-4
1/4 woj. PP
2.
07.08.1993
NKS Start - Odra Opole
(Wiliński 3', Bonia 41' - Podolski 23', 60', Bryłka 50')
2-3
III (3)
3.
26.03.1994
Odra Opole - NKS Start
(Szeląg 55' - Krzak 15', Job 22')
1-2
III (3)
4.
24.09.1994
Odra Opole - NKS Start
(-)
0-0
III (3)
5.
13.05.1995
NKS Start - Odra Opole
(Jawny 34'k, Chełpa 38', 59')
3-0
III (3)
6.
09.08.1997
NKS Start - Odra Opole
(-)
0-0
II (2)
7.
14.03.1998
Odra Opole - NKS Start
(-)
0-0
II (2)
8.
11.05.2005
NKS Start - Odra Opole
(M.Raszewski 6', Czuczwara 54' - Kochanowski 22', Gortowski 28', Sieńczewski 51', Tyc 67')
2-4
1/8 woj. PP
9.
04.05.2010
Oderka Opole - NKS Start
(Borowiec 9', 10' - P.Pabiniak 7'g, 22'w)
2-2,
k. 3-2
1/8 woj. PP
10.
17.09.2011
NKS Start - Odra Opole
(Tyc 31'g)
0-1
III (4)
11.
28.04.2012
Odra Opole - NKS Start
(Krysian 22', 45+1' - P.Pabiniak 57')
2-1
III (4)
12.
11.08.2012
Odra Opole - NKS Start
(-)
0-0
III (4)
13
08.06.2013
NKS Start - Odra Opole
???
III (4)
-
UWAGA: po nazwie ligi podano numer klasy rozgrywkowej w Polsce (w nawiasie)

Wszystko zaczęło się w czerwcu 1992 roku, a obie jedenastki dzieliły wówczas dwie klasy rozgrywkowe. Start skończył właśnie rozgrywki klasy wojewódzkiej w roli mistrza, natomiast goście z Opola występowali w III lidze katowickiej, kończąc sezon na 5. miejscu. Czerwono-czarni byli na etapie piłkarskiego rozpędu, nic więc dziwnego, że oczekiwania przed wojewódzkim ćwierćfinałem PP były w Namysłowie naprawdę spore. Tymczasem doświadczony rywal wypunktował Start niemiłosiernie, wygrywając aż 4-0. To do dziś najwyższy wynik uzyskany w konfrontacjach między obiema jedenastkami. Decydujące dla losów meczu okazało się 6 ostatnich minut pierwszej połowy, gdy straciliśmy aż 3 gole. Dwa z nich strzelił Andrzej Gadżała, który niedługo potem trafił do Startu.
Rok później (1993) oba zespoły spotkały się na inaugurację rozgrywek III ligi edycji 1993/94. Start kilka miesięcy wcześniej uzyskał drugi awans z rzędu, po bezapelacyjnym zwycięstwie w rozgrywkach Klasy Międzywojewódzkiej. Odra z kolei przystępowała do meczu jako wicemistrz poprzedniego sezonu. Zaczęło się idealnie dla Startu, który za sprawą Zbigniewa Wilińskiego już w 3' objął prowadzenie. Goście z Opola zdołali jednak wyrównać. Na przerwę jednak to czerwono-czarni schodzili w lepszych humorach, gdyż po golu Jacka Boni (41') było 2-1 dla naszego zespołu. Niestety, po zmianie stron dwa trafienia dla Odry załatwiły sprawę i Ci wygrali ostatecznie 3-2. Jan Podolski stał się drugim graczem gier Start-Odra, mogącym pochwalić się zdobyciem dwóch goli w jednym spotkaniu. Natomiast ciekawostką jest okoliczność, że obaj namysłowscy strzelcy mieli już za sobą występy w barwach... Odry.
Wiosenny rewanż (marzec '94) zakończył się historyczną wygraną czerwono-czarnych. W "jaskini lwa" pokonaliśmy wówczas gospodarzy 2-1 po bramkach Wojciecha Krzaka i Krzysztofa Joba. Pierwszy z nich, to jeden z najlepszych wychowanków w historii NKS-u, natomiast drugi rok wcześniej trafił do Startu... z Odry, w której występował przez 8 sezonów! Dziś Pan Krzysztof (reprezentował nasz klub przez 6 lat) jest cenionym trenerem na opolskim rynku piłkarskim. Dodajmy, że był to jedyny - jak do tej pory - triumf czerwono-czarnych w Opolu. O ile na murawie obie ekipy wygrały po jednym meczu (w dwumeczu lepsi byli opolanie), o tyle w tabeli Start wyraźnie zdystansował opolan (NKS był 4-ty, a Odra 11-ta). Po raz pierwszy zagraliśmy w jednej klasie rozgrywkowej z utytułowanym rywalem i od razu zajęliśmy wyższą lokatę. A to nie wszystko, bo zostaliśmy też najwyżej sklasyfikowaną ekipą sezonu 1993/94 w wojewódzkiej hierarchii!
W kolejnej kampanii (1994/95) najpierw we wrześniu '94 wywieźliśmy bezbramkowy remis z Opola. Z kolei w wiosennym rewanżu (maj 1995 r.) Start rozbił Odrę aż 3-0. Wynik z karnego otworzył Piotr Jawny, a kolejne dwa gole były autorstwa Krzysztofa Chełpy. To znakomity pomocnik, który do czerwono-czarnych trafił, a jakże, z opolskiej Odry. Pan Krzysztof został trzecim piłkarzem w historii wzajemnych konfrontacji (a pierwszym w barwach Startu), który zdobył 2 gole w jednym spotkaniu. Tym razem ligowy dwumecz padł łupem Startu. Podobnie jak cały sezon, gdyż Odra zakończyła go dopiero na 12. miejscu, co niezwykle ważne, czerwono-czarni wywalczyli mistrzostwo równoznaczne z awansem do II ligi! Drugi raz z rzędu okazaliśmy się też najlepszym teamem województwa.

Bilans gier:
NKS Start - Odra Opole
Mecze
Z
R
P
Bramki
DOM
6
1
1
4
7-12
WYJAZD
6
1
4
1
5-5
RAZEM
12
2
5
5
12-17
UWAGA: mecz Odra - Start w Pucharze Polski z maja 2010 r. (2-2 po 120 minutach gry, w karnych 3-2 zwycięstwo Odry) w statystykach ujmujemy jako remis

W dwóch następnych sezonach (1995/96 oraz 1996/97) doszło do sytuacji bez precedensu. Po raz pierwszy w historii (i jedyny do czasu rozwiązania Odry w 2009 r.) zdarzyło się bowiem, że opolanie występowali o klasę niżej niż jakikolwiek inny zespół z Opolszczyzny. Był nim oczywiście namysłowski Start, na zapleczu ekstraklasy dwukrotnie zajmując 8. lokatę. Odra edycję '95/96 zakończyła w III lidze na 4. pozycji, natomiast rok później cieszyła się z mistrzostwa III ligi i awansu.
Następne konfrontacje miały miejsce w rozgrywkach 1997/98. Był to jedyny przypadek, gdy rywalizowaliśmy z opolanami w II lidze. Oba mecze zakończyły się bezbramkowo, natomiast w tabeli górą ponownie był nasz NKS (zajęliśmy 8. miejsce wobec 17-tej Odry). Niestety dla rywali, Ci zaledwie po roku radości z promocji do II ligi, musieli się z nią pożegnać.
Nadszedł wreszcie sezon 1998/99, który nową jakość piłkarską na Opolszczyźnie... przewrócił do góry nogami. Wprawdzie po raz trzeci Start (jako jedyny klub) grał klasę wyżej od OKS-u, ale tylko do końca jesieni. W zimie (6 stycznia '99) namysłowskie środowisko piłkarskie obiegła szokująca wiadomość. Okazało się, że Ryszard Raczkowski, prezes i właściciel Startu w jednej osobie, postanowił przenieść Start do Opola i tam od rundy wiosennej występować pod nazwą... Odra Opole (de facto jesienią graliśmy jako Varta/Start Namysłów, a wiosną nowy twór występował pod nazwą Odra/Varta Opole)! Oburzenie w naszym miasteczku było wielkie, nikt jednak z kibiców nie miał na tę kontrowersyjną decyzję wpływu. Zdziwił ich natomiast fakt, że "II-ligowy prezent" sympatycy drużyny z Opola momentalnie zaakceptowali jak swój...
Wydawało się, że o elektryzujących nas derbach będziemy musieli zapomnieć na długie lata. I przerwa rzeczywiście trwała sporo, bo 7 lat. W 2005 r. wylosowaliśmy Odrę w 1/8 finału wojewódzkiego Pucharu Polski i z racji występów w niższej klasie rozgrywkowej (IV liga wobec III-ciej Odry) podejmowaliśmy ją przy Pułaskiego. Po golu Mariusza Raszewskiego z 6' sensacyjnie prowadziliśmy 1-0. Później jednak rywale strzelili nam 3 gole z rzędu. Nadzieje na korzystny wynik wlał jeszcze w nasze serca Jacek Czuczwara, w 54' korygując wynik na 2-3. Ale rozwiał je kilkanaście minut później Tadeusz Tyc, ustalając też wynik końcowy. Odra wygrała 4-2 i mogła cieszyć się z awansu do kolejnej rundy.
Puchar był wtedy jedyną dla Startu szansą do konfrontacji z niebiesko-czerwonymi. Dlatego na kolejną rywalizację znów musieliśmy kilka lat zaczekać. Dokładnie 5, gdy w maju 2010 r. wylosowaliśmy opolan w 1/8 finału (identycznie jak w 2005 r.). Odra była wówczas Oderką, po tym jak rok wcześniej z powodu długów zlikwidowano klub-protoplastę. Nasi odwieczni przeciwnicy przystępowali do meczu w roli beniaminka, ale i zdecydowanego lidera IV ligi opolskiej. My z kolei byliśmy "czerwoną latarnią" III ligi śląsko-opolskiej. Faworytem byli opolanie, do tego z racji różnicy klas rozgrywkowych, podejmowali nas przy Oleskiej. Zobaczyliśmy wówczas najlepszy, a na pewno najbardziej dramatyczny mecz między oboma klubami. Już w 7' Patryk Pabiniak dał prowadzenie Startowi. Równie szybko - i to dwukrotnie - odpowiedział Bogusław Borowiec (9' i 10'), wyprowadzając gospodarzy na prowadzenie. Start jednak nie podał się i za sprawą P.Pabiniaka ponownie (kapitalne trafienie w 22' z rzutu wolnego) doprowadził do remisu. Mimo kolejnych sytuacji z obu stron wynik nie uległ już zmianie. Nie zmieniła go także dogrywka i o awansie do ćwierćfinału musiały zadecydować karne. W nich lepiej próbę nerwów wytrzymali gracze Oderki (w serii jedenastek wygrali 3-2) i w nagrodę mogli cieszyć się wraz z kibicami z ciężko wywalczonej promocji. Dodajmy, że Borowiec to czwarty, a P.Pabiniak piąty (w kolejności piłkarze) strzelający 2 gole w jednym meczu derbowym. Wspomnijmy też, że po zakończeniu ówczesnego sezonu obie ekipy wymieniły się w ligach miejscami (awans Oderki i spadek Startu).

RANKING STRZELCÓW W DERBACH OPOLSZCZYZNY POMIĘDZY STARTEM NAMYSŁÓW I ODRĄ OPOLE
GOLE
NAZWISKO
KLUB
3
P.Pabiniak
Start Namysłów
2
Borowiec
Odra Opole
2
Chełpa
Start Namysłów
2
Gadżała
Odra Opole
2
Krysian
Odra Opole
2
Podolski
Odra Opole
2
Tyc
Odra Opole
1
Bonia
Start Namysłów
1
Bryłka
Odra Opole
1
Czaja
Odra Opole
1
Czuczwara
Start Namysłów
1
Gortowski
Odra Opole
1
Jawny
Start Namysłów
1
Job
Start Namysłów
1
Kochanowski
Odra Opole
1
Krzak
Start Namysłów
1
M.Raszewski
Start Namysłów
1
Sieńczewski
Odra Opole
1
Szeląg
Odra Opole
1
Wiliński
Start Namysłów
1
Wyciszkiewicz
Odra Opole

Najświeższa historia, to sezon ubiegły (2011/12), w którym to 13 latach przerwy doszło do ponownego dwumeczu w lidze. Ściślej w III lidze, gdzie Odra już od roku występowała, a Start ponownie do niej awansował. Niestety, opolanie oba mecze rozstrzygnęli na swoją korzyść. W Namysłowie po jedynym trafieniu Tyca (1-0 dla Odry), natomiast w rewanżu 2-1 po dwóch bramkach Adriana Krysiana (szósty w kolejności strzelec dwóch bramek w jednym meczu) oraz honorowym trafieniu P.Pabiniaka. Gol Patryka był jednak o tyle istotny, że dzięki niemu nasz snajper został samodzielnym liderem w strzeleckiej klasyfikacji Derbów Opolszczyzny (patrz zestawienie powyżej)! W tabeli lepsi byli opolanie. Na koniec sezonu uplasowali się na 6. pozycji, wobec 12-tej NKS-u.
Ostatni do tej pory mecz oglądaliśmy jesienią ub.r. W sierpniu akurat opolski pojedynek Odry ze Startem inaugurował sezon 2012/13. I ku naszej wyraźnej satysfakcji zakończył się on bezbramkowo. Remis musiał nas cieszyć, bo nie dość, że to opolanie grali jako gospodarze, to jeszcze postrzegani byli jako zdecydowany faworyt. Do tego dodać trzeba szczęście, jakie dopisało nam w 57'. Wtedy to Paweł Wasilewski fatalnie przestrzelił rzut karny podyktowany dla miejscowych. Wspomnijmy też, że wynik 0-0 był czwartym tego typu w historii. To też najczęściej uzyskiwany rezultat w opisywanych derbach.
Niewiele zabrakło, a z niebiesko-czerwonymi zmierzylibyśmy się w niedawnym, majowym finale wojewódzkiego Pucharu Polski. Start przegrał jednak półfinał z Piastem Strzelce Opolskie (3-5) i to IV-ligowiec otrzymał szansę gry z opolanami w prestiżowym finale.
Dochodzimy wreszcie do sobotniego spotkania, które będzie 13-tym z kolei. Dla kogo trzynastka okaże się szczęśliwa? My liczymy, że dla Startu, natomiast w Opolu kibice są przekonani, że jednak dla Odry. Ci drudzy nadzieje swe opierają nie tylko na aktualnej sile obu jedenastek, ale i historii meczów w Namysłowie, gdzie do tej pory notowali zdecydownie lepsze osiągi. Batalia ta z pewnością powinna dostarczyć emocji, bowiem oba kluby walczą o niezwykle ważne punkty. Opolanom potrzebne są one, by nadal liczyć się w walce o awans, natomiast czerwono-czarnym w kontekście utrzymania. Nie ukrywamy, że wobec naszej fatalnej sytuacji kadrowej, każde "oczko" zdobyte z Odrą będzie nas bardzo cieszyło. Bo to nie tylko punkt(-y?) urwany faworytowi, ale i uniknięcie porażki z najbardziej prestiżowym rywalem. Lecz aby tak się stało, nasi chłopcy muszą się wznieść na wyżyny swych umiejętności. I miejmy nadzieję, że tak właśnie będzie. [KK]

 
 * KLUB
    O klubie
    Stadion
    Sukcesy
    Historia
 * SENIORZY
    Kadra
    Tabela
    Wyniki
    Statystyka
 * JUNIORZY MŁODSI
 * SKLEP