|
|
Piątek 2 marca
PREMIERA NARODOWEGO
W ostatnią środę wydarzeniem dnia w naszym kraju był towarzyski mecz Polska - Portugalia, który odbył się w Warszawie. Mniej jednak mówiło się o głównych aktorach widowiska, a więcej o... obiekcie. Na plan pierwszy wysunęła się bowiem długo oczekiwana premiera Stadionu Narodowego, będącego niebawem areną czerwcowych meczów EURO 2012.
Mecz na kolana nie rzucił i zakończył się bezbramkowym remisem. O ile obiekt zdecydowanej większości kibiców mógł się podobać, to już atmosfera podczas 90 minut gry była... beznadziejna. Doping widowni (to chyba dużo bardziej trafne określenie) był dramatycznie słaby. Ta skupiała się raczej na konsumowaniu widowiska (oraz serwowanych posiłków) w ciszy, a także podziwianiu walorów "Narodowego". Obiekt rzeczywiście robi wrażenie. Jeśli jednak wsparcie kibiców ma wyglądać (tak jak we środę) podczas meczów o Mistrzostwo Europy, to sukcesów kadrze Franciszka Smudy nie wróżymy. Gwoli statystycznego uzupełnienia dodajmy, że na warszawskim obiekcie pojawiła się również 9-osobowa delegacja sympatyków Startu Namysłów, z dystansem przyglądająca się poczynaniom w "nowej jakości kibicowania". [KK]
|
|