Czwartek 25 sierpnia
KADRA POLSKI... W NAMYSŁOWIE!

Namysłowscy kibice, którzy środowe popołudnie zdecydowali się spędzić na trybunach obiektu przy Pułaskiego 5, już przed meczem zostali kompletnie zaskoczeni. Co ciekawe, szokiem nie był jednak egzotyczny skład drużyny gości, z czterema Afrykanami w składzie, lecz stroje w jakich LZS wystąpił. Okazało się bowiem, że rywale z Piotrówki wybiegli na murawę w kostiumach reprezentacji Polski!
Rozumiemy, że klubowymi barwami ekipy z południa województwa są biały i czerwony. Niemniej taki argument do namysłowskich (i nie tylko) kibiców akurat nie dotarł. Żeby była jasność, sympatykom Startu nie chodziło o fakt, że w strojach kadry narodowej występuje swoista "międzynarodówka", bo to ewidentnie ocierałoby się o ksenofobię. Zdecydowanie zirytował ich kontekst z polskim godłem. Jak wielki musi być bałagan organizacyjny w Piotrówce, skoro nikt nie zadbał tam o zakup i przygotowanie kostiumów (de facto) w klubowych, biało-czerwonych barwach z własnym logo? Owszem, uważni obserwatorzy zauważyli, że jednak emblemat Piotrówki widnieje na ich koszulkach, tyle, że po przeciwnej stronie, niż godło Polski (czyli po prawej). Niemniej spora część widowni nie kryła oburzenia, że dobro narodowe (a zalicza się do niego m.in. piłkarską reprezentację Polski) profanowane jest przez klub uważający się za profesjonalnie zorganizowany. Panowie działacze, gdybyście ubrali swoich piłkarzy w reprezentacyjne kostiumy na mecz towarzyski czy też turniej okolicznościowy, to pewnie wzbudzilibyście tym tylko ciekawość i uśmiech (raczej politowania) na twarzach. Ale skoro decydujecie się na taki krok w meczach oficjalnych, sygnowanych przez Związek (akurat Śląski, choć bezpośrednio podlegający PZPN-owi), to uważamy to za brak wyczucia, grubą przesadę, a nawet skandal.

Fot.: To, co Państwo widzicie na zdjęciu, nie jest, niestety, prawdą. W środę Start Namysłów nie rozegrał sparingu z reprezentacją Polski. Nasi chłopcy stoczyli "jedynie" mecz o III-ligowe punkty z LZS-em Piotrówka... [fot. Artur Musiał - StartNamyslow.pl]

Rozgrywanie oficjalnych meczów z godłem na piersi, to wielki honor, zarezerwowany tylko dla reprezentantów kraju. Tymczasem jak widać było we środę, niektórzy mają to w głębokim poważaniu. Pytanie, czy to rzeczywiście aż tak elementarny brak postrzegania otaczającej rzeczywistości, czy też zwykła ignorancja? Zaraz odezwą się głosy, że w związkowych regulaminach nie ma żadnego punktu, który zabraniałby gry w strojach narodowych (bądź klubów zagranicznych). To prawda. Podkreślamy jednak raz jeszcze: namysłowskim kibicom chodziło przede wszystkim o brak poszanowania dla symboli narodowych. Nikomu z nas nie przeszkadzają biało-czerwone barwy. Wręcz przeciwnie, każdy obywatel wychowany między Odrą i Wisłą jest z nich dumny. Chodziło jednak o godło Polski, które według nas podczas MECZÓW OFICJALNYCH nosić powinni tylko piłkarze występujący w kadrze narodowej.
Jak Państwo myślicie, dlaczego piłkarze ŁKS-u Łódź nie występują w strojach polskiej kadry? Przecież śmiało mogliby to uczynić. Nie dość, że grają dziś w Ekstraklasie, ich barwy są niemal bliźniacze z narodowymi (biało-czerwono-białe), to dodatkowo wielu zawodników ŁKS-u (byłych i obecnych) rzeczywiście występowało w reprezentacji Polski. Mówimy akurat o klubie z "górnej półki", choć to samo pytanie moglibyśmy skierować np. do działaczy III-ligowego Startu Bogdanowice (barwy... biało-czerwone). To jednak pytania retoryczne, na które odpowiedź znają nie tylko w Namysłowie.
Dlatego kierujemy apel do działaczy Ludowego Zespołu Sportowego z Piotrówki: Szanowni Panowie, postarajcie się o szybką korektę Waszego "babola". A obecne stroje rozdajcie przed jednym z meczów młodzieży w swojej miejscowości. Przynajmniej sprawicie dzieciakom radochę z prezentu, w którym będą mogły dumnie chodzić do szkoły czy grać na podwórku. Błagamy jednak, abyście czasem nie kupowali strojów innych reprezentacji (bądź klubów), tylko dlatego, że też będą biało-czerwone... [KK]