Piątek 26 listopada
JESIENNE NAJ...

W połowie listopada opolscy IV-ligowcy wybiegli na boiska po raz ostatni w rundzie jesiennej. Tym samym zakończyli pierwszą część sezonu składającą się ze 120 spotkań. W tym okresie 55-krotnie z boiska jako zwycięzcy schodzili gospodarze, a 36 razy notowaliśmy zwycięstwa gości. W pozostałych 29 przypadkach mecze kończyły się podziałem punktów. Jesienią kibice byli świadkami 347 trafień, dających niezłą przeciętną 2,89 bramki na mecz. Goli z pewnością nie brakowało, bo notowaliśmy mecze nawet z siedmioma celnymi uderzeniami (Olimpia Lewin Brzeski - Polonia Nysa 2-5 i LZS Ligota Turawska - Sparta Paczków 4-3).
Najlepszym zespołem na półmetku zmagań okazała się drużyna z Dobrzenia Wielkiego. Najsłabiej zaś spisał Śląsk Łubniany, zasłużenie zajmując ostatnie miejsce w tabeli. Tym ekipom, a także innym IV-ligowcom, poświęcamy materiał, którym rozpoczynamy serię podsumowań I części sezonu. Na pierwszy rzut przygotowaliśmy ujęcie jesiennej rywalizacji pod względem czysto statystycznym. Tradycyjnie już podzieliśmy analizę na najlepsze i najgorsze rezultaty minionej rundy.
Jak już wspomnieliśmy, mistrzostwo jesieni zdobył zespół TOR-u. Świetna postawa drużyny z okolic Opola ma - rzecz jasna - odbicie w naszej statystyce. Podopieczni Sławomira Sieńczewskiego oprócz największej liczby punktów (34) zanotowali też największą liczbę zwycięstw (10), a także najmniej, bo tylko jedną porażkę (odniesioną w spotkaniu z namysłowskim Startem). Wszystko to możliwe było dzięki znakomitej postawie TOR-u w ofensywie. Gracze z Dobrzenia Wielkiego okazali się najskuteczniejszym zespołem rundy, aplikując rywalom 35 bramek. Skuteczności od lidera rozgrywek powinni uczyć się piłkarze z Kotorza Małego, który - dla odmiany - tylko 9 razy znaleźli drogę do siatki przeciwników. Wracając jeszcze do mistrzów jesieni: swój sukces zawdzięczają głównie rewelacyjnej postawie podczas domowych meczów. TOR jest jedynym zespołem niepokonanym w spotkaniu rozgrywanym na macierzystym boisku. Spośród 10-ciu zwycięstw, aż 7 odnotował właśnie w Dobrzeniu Wielkim.

Fot.: Piłkarze TOR-u Dobrzeń Wielki (zielono-czarne stroje) jesienią potwierdzili, że pozycja lidera przypadła im zasłużenie. W zestawieniu "jesiennych NAJ" też okazali się najlepsi, bowiem nazwa klubu spod Opola pojawiła się w nim aż 7-krotnie. [zdjęcie z serwisu http://www.itvsport.pl]

Obok TOR-u ton IV-ligowym rozgrywkowym nadawali też zawodnicy namysłowskiego Startu. Czerwono-czarni w naszym zestawieniu pojawiają się 5-krotnie. I co cieszy szczególnie, za każdym razem w pozytywnym świetle. Byliśmy drugim - obok zespołu z Dobrzenia Wielkiego - zespołem z największą liczbą zwycięstw na koncie (10). 4 z tych sukcesów przypadły na spotkania wyjazdowe, co jest - wraz z identycznym osiągnięciem Polonii Głubczyce - najlepszym rezultatem wśród ligowej stawki. O naszej dobrej postawie podczas spotkań wyjazdowych świadczy również fakt, że poza Namysłowem przegraliśmy tylko raz. Podobna sztuka (jedna porażka w spotkaniu wyjazdowym) udała się jeszcze tylko liderowi rozgrywek oraz Swornicy Czarnowąsy. Podopieczni Bogdana Kowalczyka są również autorami najwyższego zwycięstwa w pierwszej części sezonu. Demolka, jaką urządzili w Nysie miejscowej Polonii (6-0!), z pewnością będzie w tym mieście jeszcze długi czas pamiętana. Ostatnim czerwono-czarnym akcentem w zestawieniu jest osoba Patryka Pabiniaka. Snajper namysłowskiego Startu jesienią okazał się najskuteczniejszym zawodnikiem ligi, 13-krotnie posyłając piłkę między słupki bramki przeciwników.
Proponujemy też przyjrzeć się postawie formacji defensywnych poszczególnych ekip. Jesienią najlepiej w tym względzie spisali się zawodnicy z Wierzbicy Górnej, bowiem tylko 6-krotnie pozwolili przechytrzyć się rywalom. Na drugim biegunie znajdują się ekipy z Ligoty Turawskiej i Grodkowa, które aż 33-krotnie dopuściły do straty goli.

Fot.: Zawodnicy namysłowskiego Startu (czarne komplety z czerwonymi dodatkami) cieszą się, że IV-ligową jesień zakończyli na pozycji wicelidera. Zadowoleni jednak całkowicie nie są, gdyż spodziewali się lokaty na ligowym szczycie. Dlatego już dziś zapowiadają, że wiosną walczyć bedą nie tylko o III-ligową promocję, ale również o tytuł mistrza IV ligi opolskiej [fot. Artur Musiał - StartNamyslow.pl]

O pierwszej rundzie jak najszybciej będą chcieli zapomnieć w Łubnianach i Grodkowie. Drużyny z tych ośrodków zamykają ligową tabelę. Ich marna postawa spowodowała, że są negatywnymi bohaterami naszego zestawienia. Śląsk miał ogromne problemy z wygrywaniem spotkań i ostatecznie pokusił się o jeden tylko sukces. Zwycięstwo przypadło na domowe spotkanie, dlatego też żółto-zieloni pozostają jedynym zespołem IV-ligowych rozgrywek bez wyjazdowego kompletu oczek. Grodkowianie z kolei okazali się najbardziej bezkompromisowym teamem jesieni, bowiem nie zanotowali w tym okresie ani jednego remisu. Nie wyszło im to jednak na dobre, wszak...11-krotnie schodzili z boiska pokonani (w tym aż 6 razy z własnego placu gry).
Statystyka po raz kolejny okazała się bardzo pomocna, pokazując nam, dlaczego niektóre zespoły zajmują takie, a nie inne miejsce w tabeli. Ton rozgrywkom w rundzie jesiennej nadawały drużyny z Dobrzenia Wielkiego i Namysłowa, więc ma to odbicie w naszej analizie. Tym samym spadkowicze z III ligi śląsko-opolskiej pokazali, że przedsezonowe typy stawiające ich w gronie głównych faworytów, nie okazały się rozważaniami bez pokrycia w rzeczywistości. Jednak do awansu w obu przypadkach droga jeszcze daleka. Będzie ona łatwiejsza, gdy prowadząca dwójka wiosną pokusi się o rezultaty, które w wiosennej analizie znów będą pozytywnie wyróżniały się na tle pozostałej stawki. Ale czy tak się stanie? Tego dowiemy się dopiero w czerwcu. My na kolejne ciekawe materiały z naszej strony nie każemy Państwu tyle czekać. Zachęcamy do regularnego odwiedzania portalu StartNamyslow.pl. Niebawem opublikujemy kolejne podsumowania zmagań IV ligi opolskiej w rundzie jesiennej. [MW]

Poniżej kompletne zestawienie jesiennych NAJ w IV lidze opolskiej: