|
|
Piątek 6 listopada SZOK W LEŚNICY
Trzynastka, to liczba, która przez wielu traktowana jest jako pechowa. Ale jest też oczywiście spora grupa osób, która 13-tkę traktuje jako niezwykle "fartowną". Kolejkę o takim numerze rozegrano w minioną sobotę, i przyznać trzeba, że w przypadku namysłowskiego Startu nie będziemy jej zbyt miło wspominać.
Czerwono-czarni wybrali się do Częstochowy, gdzie w meczu z innym beniaminkiem, Victorią, walczyli o bardzo potrzebne punkty. Początek był dla nas znakomity, bowiem już w 5' objęliśmy prowadzenie po strzale niezawodnego Patryka Pabiniaka. Z biegiem czasu do głosu doszli jednak miejscowi, którzy namysłowskiemu golkiperowi zaaplikowali 3 gole. A że Start ekipy "medalików" już nie ukłuł, skończyło się naszą porażką 1-3.
O mniejszym pechu mówić mogą w Psarach, gdzie Orzeł podzielił się punktami z Rozwojem (2-2). To gospodarze jako pierwsi trafili to siatki, ale później większą precyzją wykazali się Katowiczanie, zdobywając 2 gole, z czego drugiego z rzutu karnego na 2 minuty przed końcem gry. Gdy wydawało się, że mecz jest już rozstrzygnięty, w przedłużonym czasie - również z wapna - miejscowych uratował Kozieł (ten sam, który 2 tygodnie wcześniej 2-krotnie pokonał Kuleszkę). Wydaje się, że remis nie zadowolił nikogo, wszak obie jedenastki nastawione były na sukces. Mimo to drużyna z Psar/Babienic nie powinna narzekać, bo przecież w roli faworyta do gry przystąpił Rozwój. Kibiców Orła martwi jedynie to, że był to czwarty kolejny mecz ich ulubieńców bez zwycięstwa.
Do dużej niespodzianki doszło w Leśnicy, gdzie miejscowy LZS wyraźnie uległ Skałce. Wynik 0-3 brzmi wręcz sensacyjnie, jeśli weźmiemy pod uwagę fakt, że drużyna z wielkimi aspiracjami przegrywa z beniaminkiem. Pamiętajmy jednak, że ambicje Żabnicy są równie wysokie, co potwierdzili czwartym z rzędu zwycięstwem. Leśniczanie nie bardzo mogli uwierzyć w to, co się w sobotę stało. Byli wręcz zszokowani. Ale fakty są dla nich nieubłagane. Tym samym ich seria 10 gier bez porażki została brutalnie przerwana.
Hitem kolejki zapowiadano mecz w Rybniku, gdzie niedawny lider podejmował Ruch Zdzieszowice. Przed meczem wydawało się, że obie jedenastki dysponują podobnym potencjałem, więc atut własnego boiska miał być dla Energetyka ROW handicapem. Ostatecznie okazało się, że znajomość własnej murawy na niewiele się zdała, bowiem Ruch pewnie wywiózł punkty. Wygrał 3-1 (prowadził już 3-0), zwiększając przewagę nad ROW-em do 5 "oczek".
Najgroźniejszym rywalem Zdzieszowiczan są obecnie gracze BKS-u Stal. Ci wybrali się w sobotę do Krasiejowa, który liczył na przerwanie passy bielszczan (6 meczów bez porażki). Rzeczywistość nie była dla gospodarzy zbyt miła, a o rozstrzygnięciu mogliśmy mówić właściwie po kwadransie. Wtedy to Stal prowadziła już 2-0, w kolejnych minutach stwarzając sobie następne okazje. Do przerwy wynik już się nie zmienił, natomiast po zmianie stron goście spod Klimczoka spokojnie kontrolowali mecz. Cel osiągnęli (utrzymali wynik) zachowując realną szansę zdystansowania zdzieszowickiego mocarza jeszcze jesienią.
Ostatnie miejsce opuścił Start Bogdanowice, który w ważnym meczu ze Skalnikiem zdołał osiągnąć remis (2-2). Zawodnicy "Bogdanki" żałowali zaprzepaszczenia okazji na wywalczenie kompletu oczek, bo de facto sprawiali lepsze wrażenie. Poza tym dwukrotnie wychodzili na prowadzenie. Tym samym, choć punktowali, ich bessa wzrosła do 7 meczów bez zwycięstwa.
W ostatniej grze pawłowicki Pniówek zagrał z Victorią Chróścice. Mecz bez historii (Pniówek wygrał 3-1), gdyż gospodarze jeszcze przed przerwą objęli dwubramkowe prowadzenie. Wprawdzie kontaktowego gola Victoria zdobyła zaraz po zmianie stron, lecz był to szczyt sobotnich możliwości ekipy z Opolszczyzny. W końcówce meczu pognębił ich niezawodny Żbikowski, który z 7 golami na koncie zbliżył się do prowadzącego w strzeleckim rankingu B.Polisa.
13. KOLEJKA (31 października br.) |
|
Dz. |
Mecz |
Strzelcy |
-
- |
SB |
LZS Leśnica - Skałka 0:3 |
A.Nowak 16', Kondzielnik 40', Planeta 90'
|
-
- |
SB |
Skalnik Gracze - Start Bogd. 2:2 |
Lewandowski 37'k, Gortowski 72'g - Frydryk 19'g, Gużda 39'
|
-
- |
SB |
Pniówek - Victoria Chróścice 3:1 |
Mazurek 39'g, 45', Żbikowski 79' - Sarzała 46'g
|
-
- |
SB |
ROW Rybnik - Ruch Zdzieszowice 1:3 |
Szatkowski 87'k - Ł.Damrat 35', Kieszkowski 60', Bella 66'g
|
-
- |
SB |
Orzeł B/P - Rozwój Katowice 2:2 |
Sobala 54'g, Kozieł 90+2'k - Gacki 68', Gałecki 88'k
|
-
- |
|
Victoria Cz-wa - Start Namysłów 3:1 |
Załucki 18'g, Sobala 21', 79' - P.Pabiniak 5'
|
-
- |
|
Rajfel Krasiejów - BKS Stal B.-B. 0:2 |
Wojtków 1', Rejmanowski 14'
|
-
- |
|
|
|
-
- |
CZOŁÓWKA SNAJPERÓW (po 13. kolejkach) |
|
|
|
|
|
- |
|
|
|
- |
|
|
7 |
- |
R.Buchała |
Ruch Z. |
7 |
- |
M.Gładkowski |
Leśnica |
|
(+1) |
|
|
6 |
(+2) |
M.Mazurek |
Pniówek |
6 |
(+1) |
P.Pabiniak |
NKS Start |
|
- |
|
|
|
- |
|
|
|
- |
|
|
|
- |
|
|
1 |
- |
44 zawodników |
- |
|
- |
|
|
|
|
|
|
|
|
25 |
Średnia goli na mecz: |
|
|
|
|
|
Najwięcej goli w 5. kolejce:
|
|
|
|
|
|
Najmniej goli w 4. kolejce:
|
|
|
|
|
BILANS GIER: GOSPODARZE VS. GOŚCIE |
M |
Z |
R |
P |
Bramki |
13. KOLEJKA |
8 |
2 |
2 |
3 |
11-14 |
PO 13. KOLEJKACH |
91 |
34 |
22 |
35 |
143-122 |
|
|
|
400 |
|
250 |
|
200 |
|
200 |
|
150 |
|
135 |
|
100 |
|
ŚR. WIDZÓW PO 13. KOLEJKACH |
Średnia |
Mecze |
|
|
|
Rybnik |
591 |
6 |
Leśnica |
507 |
7 |
Namysłów |
483 |
6 |
Bogdanowice** |
458 |
6 |
Pawłowice Śl. |
375 |
6 |
Chróścice*** |
371 |
7 |
|
Żabnica* |
340 |
6 |
Bielsko-Biała |
300 |
3 |
Dobrzeń Wlk. |
283 |
6 |
Psary |
282 |
7 |
Katowice |
250 |
5 |
Krasiejów |
242 |
7 |
Częstochowa |
214 |
6 |
Gracze |
165 |
6 |
* - Skałka Żabnica w roli gospodarza występuje w Węgierskiej Górce
** - Start Bogdanowice w roli gospodarza występuje w Kietrzu,
*** - mecz Victoria-TOR odbył się w Dobrzeniu Wlk., lecz nominalnym gospodarzem była Victoria. |
TAK PADAŁY BRAMKI W 13. KOLEJCE |
|
GOLE PO 13. KOLEJKACH |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Kiedy zdobywali gole? |
|
Kiedy zdobywali gole? |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Po jakich strzałach? |
|
Po jakich strzałach? |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
A wspomniany napastnik Rozwoju tym razem nie "punktował", choć z liczbą 9 bramek utrzymał miano najlepszego snajpera. Pozostali gracze czołówki również nie znaleźli drogi do siatki, tym samym stwarzając możliwość zbliżenia się grupie pościgowej. Wśród niej jest nasz Patryk Pabiniak, który trafieniem w Częstochowie wskoczył do czołowej "siódemki" strzelców.
W 13. kolejce zdobyto łącznie 25 goli. 11 z nich było autorstwa gospodarzy, natomiast 14 gości. Piłkarze występujący na własnych śmieciach wygrali 2 razy. 2-krotnie zanotowaliśmy też remis, natomiast przyjezdni z sukcesu cieszyli się 3 razy. Po 13. kolejkach bilans gospodarze-goście jest minimalnie lepszy dla tych drugich (34-22-35). Jeśli jednak weźmiemy pod uwagę bramki, to tu lepiej prezentują się ekipy grające u siebie (143-122).
Sporo podyktowano rzutów karnych. 4 wskazania na punkt 11-tu metrów zostały wykorzystane w 100%. W meczu Orzeł - Rozwój arbiter zdecydował się nawet odgwizdać 2 jedenastki, i to w końcówce gry.
Tym razem rozjemcy pokazali 32 kartki żółte i 2 czerwone (po 13. seriach bilans upomnień, to 369 w kolorze żółtym oraz 28 w czerwonym).
Znów kiepsko było z frekwencją. Na 7 obiektach odnotowaliśmy raptem 1.435 widzów. Najgorzej sprawa miała się w Graczach, gdzie pofatygowało się ledwie 100 fanów futbolu. Nieco lepiej wyglądała publika w Częstochowie, gdzie w meczu Victorii z naszym Startem "odnotowano" 135 widzów. Piszemy odnotowano, gdyż przyjęliśmy zasadę uśredniana frekwencji na podstawie 2 źródeł informacji. I jak się okazuje, zamazuje ona obraz faktycznych wizyt kibiców na III-ligowych stadionach. Jak co tydzień, również i w Świętym Mieście dokonaliśmy własnych obliczeń, co przy 70 osobach na obiekcie nie było specjalnym kłopotem. Okazuje się jednak, że frekwencja podana w poniedziałkowym "Sporcie" była blisko 3 razy większa (200 sympatyków)! Skoro na początku ligi zdecydowaliśmy o uśrednianiu liczby widzów, musimy się tego trzymać. Trzeba jednak wiedzieć, że jest ona w środkach masowego przekazu bardzo często zawyżana. To jednak wątek na osobny materiał. Tak czy inaczej, po 13. kolejkach III-ligowa frekwencja na jedno spotkanie wynosi 368 osób.
W najbliższej serii żaden z pojedynków nie wybija się na plan pierwszy. Dla nas będzie nią oczywiście konfrontacja namysłowskiego Startu ze Skałką Żabnica. Miejmy nadzieję, że chłopcy zdołają zagrać na poziomie, który zagwarantuje im punkty. W każdym razie na takie rozstrzygnięcie bardzo liczymy. Ciekawie może być w Katowicach, gdzie Rozwój zechce pozbawić punktów częstochowskiej Victorii. Ekipa spod Jasnej Góry pokazuje jednak, że i bez głośnych nazwisk w składzie można regularnie gromadzić punkty. Czy tak będzie i tym razem? Interesującą może być też walka Startu Bogdanowice z Pniówkiem. Gospodarze bardzo liczą na punkty, które pozwoliłby im wyrwać się ze strefy spadkowej. Ale Pawłowiczanie na pewno nie zamierzają ułatwiać im zadania. Jesienią raczej rozczarowują, dlatego zrobią wszystko, aby choć w końcówce rundy odzyskać zaufanie swoich kibiców. Niewątpliwie przedostatnia seria gier przynieść powinna - jak zawsze - sporo emocji, a i wiele wskazuje, że również niespodziewanych rozstrzygnięć. [KK]
|
|