* AKTUALNOŚCI
 


Czwartek 5 listopada
"POWIĄZANE NOGI"
(opinia stopera po meczu Victoria Cz-wa - NKS Start)

StartNamyslow.pl: - Prosiłbym o kilka słów komentarza do meczu Victoria Częstochowa - NKS Start.
Piotr KLUZEK (Start Namysłów): - Ciężko jest cokolwiek powiedzieć po takiej grze. Owszem, mecz znakomicie się dla nas ułożył. Szybko zdobyliśmy bramkę i liczyliśmy, że prowadzenie utrzymamy do końca. Jednak widać było, że z każdą minutą nasza gra nie układa się w taki sposób, jaki sobie zaplanowaliśmy. Graliśmy tak, jakbyśmy mieli powiązane nogi. Brak było składnych akcji z naszej strony, a przy okazji piłka często też odskakiwała nam od nóg. Nie było też w drużynie zawodnika, który w sposób zdecydowany wziąłby ciężar gry na siebie. Te wszystkie elementy zadecydowały, że ułatwiliśmy przeciwnikowi odrobienie strat i utrzymanie korzystnego wyniku do końca gry.
- Nie był to jednak mecz wysokich lotów. Przyzna Pan, że rywal nie prezentował się olśniewająco i zdecydowanie był w zasięgu czerwono-czarnych.
- Zgadza się, i ten fakt martwi nas najbardziej. Znów bowiem mieliśmy sporą szansę na zdobycie jakże potrzebnych nam punktów, do tego w meczu wyjazdowym. Ale po raz kolejny musieliśmy się tylko obejść smakiem. Jak już mówiłem, zadecydowała o tym głównie nasza niesubordynacja i niekonsekwencja w grze.
- Kluczem do zwycięstwa była dziś gra w środku pola. Po objęciu prowadzenia Start - zwłaszcza w I połowie - zupełnie odpuścił tę strefę boiska, dzięki czemu Victoria jeszcze przed przerwą z nawiązką odrobiła straty.
- Popełniliśmy błędy, ale nie tylko tam, bo również kiepsko spisywaliśmy się w bocznych sektorach boiska. A przecież w środku pola mieliśmy przewagę jednego zawodnika. Nie wiem, czym była spowodowana nasza słaba gra. Każdy z nas wychodzi na boisko z nastawieniem na sukces, tymczasem idzie nam jak po grudzie. Sądzę, że powinniśmy z większym spokojem podchodzić do budowania akcji. Jak jest spokój, jest też większa precyzja w grze. Można wtedy liczyć na większe zagrożenie stwarzane pod bramką rywali.
- Od dłuższego czas borykamy się z poważnymi problemami kadrowymi. Jak nie trafiają się nam kontuzje, to łapiemy kartki. Stąd m.in. Pańskie występy na nietypowej dla siebie pozycji, czyli stopera (P.Kluzek jest nominalnym napastnikiem - przyp. aut.). Proszę powiedzieć, czy jest szansa, że jeszcze jesienią zobaczymy Piotra Kluzka ustawionego bliżej bramki przeciwników?
- Ciężko jest mi powiedzieć. To pytanie należy skierować do trenera.
- Dziękuję za rozmowę.
- Dziękuję również. [rozmawiał KK]

 
 * KLUB
    O klubie
    Stadion
    Sukcesy
    Historia
 * SENIORZY
    Kadra
    Tabela
    Wyniki
    Statystyka
 * JUNIORZY MŁODSI
 * SKLEP