Poniedziałek 26 listopada
SZCZĘŚLIWE LOSOWANIE?

W niedzielę każdy kibic piłkarski na świecie śledził z wypiekami na twarzy przebieg losowania eliminacji do Mistrzostw Świata 2010 roku. Ceremonia przydzielania drużyn narodowych do poszczególnych koszyków odbyła się w Republice Południowej Afryki, państwie-gospodarzu najbliższego mundialu.
Emocje w Polsce sięgnęły zenitu w momencie pojawienia się w rękach Abedi'ego Pele (byłego reprezentanta Ghany) kartki, z napisem POLAND. Wtedy wiedzieliśmy już, że losowanie należy uznać za nienajgorsze, gdyż wcześniej w grupie, w której pojawili się podopieczni Beenhakkera, znalazły się ekipy Irlandii Północnej, Słowacji, Słowenii oraz San Marino. Gdy okazało się, że z najsilniejszego koszyka trafiliśmy na Czechy, w wielu polskich domach zapanowała nawet spora radość.
Czy jednak dla Polaków było to faktycznie losowanie szczęśliwe? Trudno w tej chwili na tak postawione pytanie odpowiedzieć. Weryfikacja nastąpi niebawem, gdyż eliminacyjne pojedynki rozpoczynają się od sierpnia 2008 roku.
Polskich kibiców cieszy natomiast co innego. Dokładnie niewielkie odległości do państw, z którymi przyjdzie nam rywalizować. Czechów i Słowaków mamy o przysłowiowy "rzut beretem". Niewiele dalej znajduje się Lubljana, gdzie podejmować nas pewnie będą Słoweńcy. Do tego atrakcyjny turystycznie wyjazd do San Marino i stosunkowo mało kosztowny (myślimy o tanich przelotach) wyjazd do Belfastu. Doping ze strony Polaków gwarantowany. Czy wśród biało-czerwonej, wyjazdowej rzeszy fanów, pojawią się również kibice namysłowskiego Startu? Pewnie tak. W końcu reprezentacja, to drużyna nas wszystkich. Słychać nawet głosy, że mieszkańcy naszego miasta zamierzają dotrzeć do każdego kraju, z którym przyjdzie nam w grupie rywalizować. Będziemy zatem z ciekawością wypatrywać flagi "NAMYSŁÓW ON TOUR" podczas każdego eliminacyjnego meczu Polaków. [KK]