* AKTUALNOŚCI
 


Piątek 9 listopada
POŻEGNANIE JESIENI

Rundę jesienną czas kończyć. W sobotę przed Startem ostatni mecz jesieni. W Namysłowie nasi piłkarze podejmować będą ekipę spod Opola, Swornicę Czarnowąsy. Meczem tym żegnamy się z rozgrywkami do wiosny, mimo, że IV liga opolska zagra jeszcze dwie kolejki.
Opolski OZPN, na wniosek Startu, przychylił się do prośby, aby spotkania naszej jedenastki z Silesiusem Kotórz Mały oraz LKS-em Poborszów (kolejki nr 16 i 17) rozegrane zostały wiosną.
Skoro to pożegnanie jesieni, to wypadałoby ją godnie pożegnać. Namysłowscy kibice wierzą, że z Czarnowąsami Start przełamie swoją fatalną serię 7 meczów bez zwycięstwa, w których zdobył ledwie 2 punkty. Nie będzie to jednak łatwe, bo Swornica, to zespół, który od lat uważany jest za jedną bardziej liczących się ekip w IV lidze opolskiej. Wyjątkiem sezon bieżący, w którym popularna "Swora" spisuje się grubo poniżej oczekiwań. W Czarnowąsach 11. miejsce, które piłkarze aktualnie zajmują, traktowane jest jako wynik zdecydowanie marny. Ale trudno się dziwić. Sympatycy z tej niewielkiej miejscowości przyzwyczajeni są do dobrych rezultatów, jak choćby 3-go miejsca w poprzednich rozgrywkach. Wcześniej też bywało bardzo dobrze. Jak sezon 2005/06, i również wysokie, 4. miejsce w tabeli.
Słabiej było w rozgrywkach 2004/05, gdy Swora zajęła 10. miejsce w lidze. Niska lokata związana wtedy była z przebudową zespołu po spadku z III ligi, w której nasi jutrzejsi rywale grali rok wcześniej (sezon 2003/04 i 15.miejsce w stawce 16 ekip).
Na pewno spory wpływ na aktualną formę zawodników Swory ma rotacja kadrowa, której dokonano przed sezonem. Zespół wzmocniło wprawdzie 7 graczy (m.in. Jędrzejewski z Victorii Chróścice oraz Worek i Ścisło ze Skalnika Gracze), ale ubytki były dużo drastyczniejsze. Odeszło aż 9 piłkarzy, a wśród nich takie tuzy IV-ligowej piłki jak Sieńczewski (do TOR-u), Chojnowski (do Zdzieszowic) Rychlewicz, Wiciak i Frydryk (do Poborszowa) oraz Grendziak (do Krasiejowa). Trener Andrzej Polak ma więc dużo mniejsze pole manewru niż w sezonie 2006/07.
W 14 meczach Czarnowąsy uzbierały 14 punktów (4 zwycięstwa, 2 remisy i aż 8 porażek) z czego aż 7 w trzech ostatnich meczach. To dla nas sygnał, żeby mieć się na baczności, gdyż Swora jest "na fali". W ostatnim meczu urwała zresztą punkty samemu liderowi, po remisie 1-1 na własnym boisku (Swornica-Ruch 1-1).
Podopieczni trenera Gnacego nie powinni jednak wyjść na murawę ze spętanymi nogami. Większość z nich ze Swornicą potykała się już kilkukrotnie, i wyniki wcale nie były najgorsze. Dotychczas rozegraliśmy 8 meczów w IV lidze, z których 2 wygraliśmy, 2 razy uzyskaliśmy remisy i 4 razy ponieśliśmy porażkę (bramki 7-10). Dodajmy, że to my jesteśmy w lepszym położeniu psychologicznym, gdyż dwa ostatnie mecze, to nasze zwycięstwo oraz remis (1-0 w sierpniu 2006 r. oraz 0-0 w marcu bieżącego roku, gdy Swornica była wiceliderem tabeli i miała jeszcze realne szanse na awans. Dodajmy, że mecz odbył się w Czarnowąsach).
Trzeba też pamiętać, że Swornica, to jedyny team w historii, który w IV lidze potrafił strzelić Startowi aż 6 goli. Mało przyjemny dla nas mecz odbył się 2 kwietnia 2005 roku, gdy ulegliśmy im na wyjeździe aż 3-6. Mecz ten zapisał się też w naszej IV-ligowej historii jako ten, w którym padło najwięcej goli (9). Tu jednak rzadkie osiągnięcie zostało powtórzone w czerwcu tego roku, gdy pokonaliśmy 6-3 Czarnych Otmuchów.
Jeśli chodzi o mecze rozgrywane w Namysłowie, to wynik jest równy. Dwa zwycięstwa Startu oraz dwie wygrane Swornicy (bramki 4-3 dla Startu) każą nam przypuszczać, że remis będzie jutro najmniej prawdopodobnym rezultatem.
Swornica bezkompromisowo gra również w bieżącym sezonie na wyjazdach. Na 6 meczów 3 wygrała i w trzech poniosła porażki (bramki 7-6), co tylko potwierdza nasze przypuszczenia. Start, póki co, zagrał u siebie dopiero 4 razy (pamiętna renowacja murawy na początku sezonu) i bilans ma "na minusie". 1 zwycięstwo, 1 remis i 2 porażki (6-8 w bramkach) powodują, że presja wygranej ze strony kibiców będzie spora. Poza tym perspektywa zimowania na ostatnim miejscu w tabeli też nie jest miła. Czy nasi zawodnicy podołają wyzwaniu? Mamy nadzieję, że tak. Zwłaszcza, że ostatni mecz z TOR-em był w ich wykonaniu naprawdę niezły. Tylko niefrasobliwości pod bramką rywali zawdzięczamy wyjazd z Dobrzenia "na tarczy".
Sworniczanie zdobyli na razie 16 goli w rozgrywkach. Szczególnie aktywny pod bramką rywali jest Czajkowski, zdobywca 6 goli. Kroku próbuje dotrzymać mu Przybył, autor czterech trafień. 2 razy celnie uderzył Zwalniak. Natomiast po jednej bramce mają na swoim koncie Berbelicki, Jacek, Jeleniewski oraz Lorenc.
Ciekawostką, która wiąże się ze Swornicą jest data założenia klubu. 16 marca 1946 r. oznacza dla polskiej piłki wiele, gdyż klub z Czarnowąs został wtedy pierwszym zarejestrowanym LZS-em w Polsce! Na pewno to spory prestiż dla sympatyków tej drużyny oraz jej prężnych działaczy.
I tradycyjna informacja statystyczna. Mecz ze Swornicą będzie dla Startu pojedynkiem nr 207 w IV lidze. Do tej pory wygraliśmy 78 meczów, 47 zremisowaliśmy i ponieśliśmy 81 porażek (bramki 307-281). Jutro czekamy na następną wygraną. [KK]

 
 * KLUB
    O klubie
    Stadion
    Sukcesy
    Historia
 * SENIORZY
    Kadra
    Tabela
    Wyniki
    Statystyka
 * JUNIORZY MŁODSI
 * SKLEP