* AKTUALNOŚCI
 


Niedziela 1 maja
PIERWSZE ZWYCIĘSTWO WIOSNĄ! /JUNIORZY STARSI/

Namysłów, dn. 30.04.2011 r. (sobota) - godz. 11:00
22. kolejka wojewódzkiej I ligi juniorów starszych

NKS START NAMYSŁÓW - LZS WALCE 6-2 (3-0)

1-0 Paszkowski 15' rzut karny
2-0 Kwaśnik 20'
3-0 Domalewski 30' (asysta Krystian Błach)
3-1 ??? 50'
4-1 Raszewski 65' (asysta Domalewski)
5-1 Kwaśnik 75' (asysta Pukas)
6-1 Krystian Błach 80' (asysta Domalewski)
6-2 ??? 85'

NKS START: Smoleń - Rudzki, Paszkowski, Kędzior, Krystian Błach  - Syrowiczka, Domalewski [k], Dempniak, D.Raszewski, - Pukas (85.Dworczyk), Kwaśnik (80.Kostrzewa).
Trener: Zbigniew BILIŃSKI.

Żółte kartki: Kwaśnik (10.), Paszkowski (20., 55.), Syrowiczka (50.), Pukas (65.).

Czerwone kartki: Paszkowski (55., za dwie żółte) - zawodnik gości (65.).

W sobotę nasi juniorzy podejmowali na własnym boisku LZS Walce. Co ważne, po raz pierwszy w rundzie wiosennej przystępowali do spotkania w roli faworytów. Do szeregów obronnych wrócił Kędzior, a na swoją nominalną pozycję Rudzki. W ataku natomiast znalazł miejsce Kwaśnik.
Od początku spotkania gospodarze osiągnęli dużą przewagę i raz po raz zagrażali bramce Walców. Nasi zawodnicy szczególnie upodobali sobie długie, prostopadłe podania do Raszewskiego oraz Syrowiczki, którzy z łatwością wyprzedzali obrońców gości. Taki sposób szybko przyniósł efekty. Po zagraniu Domalewskiego, w dogodnej sytuacji do zdobycia bramki znalazł się Syrowiczka, jednak w decydującym momencie został powalony w polu karnym. Sędzia nie miał żadnych wątpliwości i wskazał na wapno. Pewnym wykonawcą jedenastki ( 15') okazał się Paszkowski, nie dając szans żadnych bramkarzowi przyjezdnych. Chwilę później gospodarze cieszyli się z kolejnej bramki. Tym razem po rzucie wolnym wykonywanym przez Domalewskiego, piłkę przed siebie "wypluł" golkiper gości. A że najszybciej zareagował na to Kwaśnik, to i z bliskiej odległości podwyższył wynik na 2-0.
W 30' było już 3-0, po tym jak Domalewski (po indywidualnej akcji Krystiana Błacha) dostał piłkę na jedenasty metr i w sytuacji sam na sam znalazł sposób na golkipera LZS-u.
Na przerwę gospodarze schodzili w wyśmienitych nastrojach. No, ale trudno im było się dziwić, skoro tak wysoko nie prowadzili od kilku miesięcy.

Druga połowa zaczęła się kilkuminutowym opóźnieniem. Nie miało to jednak wpływu na przebieg spotkania. W 50', w polu karnym namysłowian, napastnik gości wywalczył rzut karny. Celowo nie piszemy, że był faulowany.
W tym miejscu wspomnieć należy o pracy sędziów, którzy przez całe spotkanie utrudniali obu ekipom grę w piłkę. Arbiter główny, jak żaden inny, wyczulony był na jakiekolwiek rozmowy po jego decyzji. Przez całe spotkanie pokazał 10 żółtych i 1 czerwoną kartkę, co jest dosyć wymowne. Tylko dwie z tych kartek były konsekwencją ostrych wejść. Prowadzący spotkanie trzy razy wskazywał na wapno, jednak przy tych decyzjach tylko raz pokazał żółtą kartkę. Z pewnością sposób prowadzenia spotkania przez arbitra nikomu z oglądających zawody nie przypadł do gustu.
Wróćmy do meczu. Goście wykorzystali "11", doprowadzając do wyniku  3-1. W 55' faulował (?) Paszkowski, który nie był w stanie zrozumieć decyzji sędziego. Tu uwaga: pokręcił z dezaprobatą głową, za co ukarany został drugą żółtą kartką, a w konsekwencji czerwoną!!!
Jedyny pozytyw pracy sędziego to fakt, że był bardzo konsekwentny w stosunku do obu ekip. Stąd m.in. w 65' wyrzucił z boiska zawodnika LZS-u za ostry faul na Syrowiczce. Do piłki podszedł wówczas Domalewski. Precyzyjnie dośrodkował w pole karne gości, a tam z bliskiej odległości Raszewski głową zaskoczył bramkarza. W 75' Pukas wypuścił na wolne pole Kwaśnika, który z zimną krwią posłał futbolówkę do bramki gości. Namysłowianie zakończyli strzelanie w 80'. W środku pola piłkę otrzymał Błach, minął dwóch rywali i stanął oko w oko z bramkarzem. Szansy nie zmarnował, zdobywając szóstego gola dla NKS-u!
Wynik z rzutu karnego ustalił kapitan gości. Dodajmy, że o karnym nie mogło być mowy, co potwierdził nawet sam poszkodowany!

Efektowne zwycięstwo oddaliło nasz zespół od strefy spadkowej. Aktualnie nasi juniorzy zajmują 9. miejsce w tabeli, mając 5 punktów przewagi nad strefą spadkową. A już w najbliższy wtorek podopiecznych Zbigniewa Bilińskiego czeka niezwykle ciężki wyjazd. Tym razem nasi chłopcy wyjeżdżają do Opola, gdzie przy Oleskiej zmierzą się z ubiegłorocznym mistrzem rozgrywek, Oderką Opole. Możemy być jednak pewni, że młodzi zawodnicy NKS-u pojadą do Opola z nastawieniem walki o pełną pulę. [ŁD]

 
 * KLUB
    O klubie
    Stadion
    Sukcesy
    Historia
 * SENIORZY
    Kadra
    Tabela
    Wyniki
    Statystyka
 * JUNIORZY MŁODSI
 * SKLEP