|
Piątek 31 maja Po kilku chmurnych tygodniach, w minioną środę nad namysłowskim Startem wreszcie zaświeciło słońce. W ostatnim czasie nasz klub boryka się z wieloma problemami. Pieniędzy w kasie niewiele, chętnych do pomocy Startowi - firm czy nawet zwykłych rąk do pracy - nie widać, a do tego jeszcze nawiedziła nas plaga kontuzji. Niejeden z kibiców mógłby stwierdzić, że piłkarskie życie (i szczęście) odwróciło się od czerwono-czarnych.
Piątek 31 maja StartNamyslow.pl: - Stare, piłkarskie porzekadło mówi, że "tak się gra, jak przeciwnik pozwala". Idąc tym tropem, Start zagrał dzisiaj tak dobrze czy Wy tak słabo? Trudno mi bowiem pojąc jak zespół, który dziś zaprezentował się w Namysłowie, mógł aż 5-0 rozbić Polonię Łaziska Górne.
Czwartek 30 maja Wczorajsze zwycięstwo namysłowian z LZS-em Piotrówka (4-2) przywróciło nadzieje kibiców na utrzymanie ich pupili w III lidze opolsko-śląskiej. Środowy sukces okazał się nie tylko w pełni zasłużony, ale też najwyższy w historii naszych występów w tych rozgrywkach (w obecnej wersji zainaugurowanych w 2008 r.). Wygraną oglądało 130 widzów, a wśród nich Pan Sławomir Jakubowski, fotoreporter "Nowej Trybuny Opolskiej". Meczową relację będzie można przeczytać w jutrzejszym wydaniu "NTO", natomiast już dziś serwis internetowy największego dziennika Opolszczyzny zaprasza do obejrzenia galerii zdjęć Pana Jakubowskiego. Link do nich zamieszczamy TUTAJ . Polecamy. [KK]
Czwartek 30 maja Wczorajsze zwycięstwo namysłowskiego Startu z LZS-em Piotrówka (4-2) dało wreszcie naszym piłkarzom powody do radości. Trapiony przez kontuzje zespół na sukces (na boisku) czekał od prawie 6 tygodni, kiedy to wygrał w Leśnicy (1-0). Nie licząc walkowerowego sukcesu z chróscicką Victorią, właśnie podczas leśnickiego wyjazdu czerwono-czarni jedyny raz w tej rundzie zachowali czyste konto. Jeśli jednak do końca sezonu wygrywać będziemy mimo utraty bramek, to nam taki scenariusz w ogóle nie będzie przeszkadzał.
Czwartek 30 maja Po ostatnim, wyjazdowym dwuboju, czerwono-czarni w końcu mogli ponownie zagrać przed własną publicznością. Z obcych terenów podopieczni Bogdana Kowalczyka wrócili co prawda z zerowym dorobkiem punktowym, wstydu jednak nie przynieśli. W obu przypadkach remis był bowiem bardzo blisko. Przed spotkaniem z LZS-em Piotrówka po cichu liczyliśmy więc, że być może do trzech razy sztuka. Zdawaliśmy sobie jednak sprawę, że naszych chłopców czeka trudne zadanie. Goście spod Strzelec Opolskich wiosną należą bowiem do najlepszych ekip III ligi opolsko-śląskiej.
Środa 29 maja Namysłów, dn. 29.05.2013 r. (środa) - godz. 18:00
Wtorek 28 maja Tytuł zapowiedzi nawiązuje do kultowej już piosenki szwedzkiej grupy Europe. Hit z 1986 roku zna nawet najmłodsze pokolenie kibiców Startu. Ale pewnie mało kto pamięta, że gdy "The Final Countdown" okupował pierwsze miejsca wszelkich muzycznych rankingów, namysłowski Start zaciekle walczył... o utrzymanie w klasie okręgowej. Wówczas "okręgówka" była najwyższą ligą w województwie, a czwartą klasą rozgrywkową w hierarchii. Dla piłkarskiego środowiska Namysłowa było to wydarzenie.
Wtorek 28 maja Sobotni mecz w Mysłowicach piłkarze namysłowskiego Startu nie będą najlepiej wspominać. Zostawili wprawdzie sporo zdrowia na murawie, ale po końcowym gwizdku powody do zadowolenia mieli tylko gospodarze. Górnik z mysłowickiej dzielnicy Wesoła wygrał z nami w najskromniejszych rozmiarach (1-0), ale trzeba przyznać, że jak najbardziej zasłużenie. W końcówce czerwono-czarni rzucili się do ataku i mogli pokusić się o wyrównanie, ale ostatecznie nic takiego się nie wydarzyło.
Poniedziałek 27 maja StartNamyslow.pl: - Końcowy wynik zasłużony. Niewiele jednak zabrakło, żebyście schodzili z boiska mocno niezadowoleni.
Niedziela 26 maja Mimo fatalnej sytuacji kadrowej, piłkarze namysłowskiego Startu nie poddają się w walce o zachowanie miejsca w III lidze. Wczoraj wybrali się do Mysłowic, gdzie o punkty walczyli z Górnikiem Wesoła. Wesoła, to dzielnica ponad 70-tysięcznego miasta, które po wielu latach ponownie doczekało się występów piłkarzy na szczeblu ponadwojewódzkim. Przed pierwszym gwizdkiem zdecydowanie więcej szans na końcowy sukces przyznawano Ślązakom...
Sobota 25 maja Mysłowice, dn. 25.05.2013 r. (sobota) - godz. 17:00
Piątek 24 maja Wtorkowe odrabianie zaległości w Pawłowicach Śląskich wywołało wśród kibiców Startu niemały szok. Nie chodzi jednak o wynik, a skład personalny desygnowany przez trenera do wyjazdu. Oczywiście nikt przed meczem z czołową ekipą III ligi nie zakładał porażki, choć zdawaliśmy sobie sprawę, że o punkt(-y) będzie niezwykle trudno. Przegrana z Pniówkiem 0-1 nie spowodowała końca świata, niemniej punktu straconego z rywalem naprawdę szkoda.
Piątek 24 maja Mirosław SZWARGA (trener Pniówka Pawłowice Śl.): - To było ciężkie spotkanie. Prowadziliśmy 1-0, stwarzaliśmy sobie sytuacje, przeciwnik jednak do końca stawiał trudne warunki. To sprawiało, że drżałem o wynik. Rzutu karnego nie spodziewałem się. Dobrze się jednak stało, że nasz bramkarz go obronił. Zrobił to intuicyjnie, ważne jednak, że skutecznie.
Czwartek 23 maja Wtorkowy mecz z Pniówkiem można potraktować jako ewenement w ponad 60-letniej historii Startu. Oczywiście nie mówimy o porażce, bo te wpisane są w element sportowej rywalizacji. To żaden wstyd przegrać z jednym z kandydatów do mistrzostwa równoznacznego z promocją. Czerwono-czarni ulegli 0-1, choć gdyby więcej przebiegłości wykazał Rafał Samborski, mogliśmy wracać z cennym remisem.
Środa 22 maja Na odległy wyjazd do Pawłowic Śląskich (przygraniczne tereny Śląska z Republiką Czeską) zespół namysłowskiego Startu udał się bardzo poważnie osłabiony. Powszechnie wiadomo, że w ostatnim czasie czerwono-czarni borykają się z dużymi problemami kadrowymi (plaga kontuzji, szczególnie wśród obrońców). Tymczasem sytuacja przybrała na tyle dramatyczny obrót, że jeszcze dzień przed meczem nie było pewne, że trener Kowalczyk zdoła zebrać 11-tu piłkarzy zdolnych do gry!
|
|
|||||||
* KLUB
|
||||||||
---|---|---|---|---|---|---|---|---|
* SENIORZY |
||||||||