Start Namysłów
Zaloguj Zarejestruj

Logowanie do konta

Nazwa użytkownika *
Hasło *
Zapamiętaj mnie

Stwórz konto

Pola oznaczone gwiazdką (*) są wymagane.
Imię *
Nazwa użytkownika *
Hasło *
Zweryfikuj hasło *
Email *
Zweryfikuj email *
Captcha *

Na zero z tyłu

Odsłony: 7408

Tuż przed inauguracją obecnego sezonu IV liga opolska zapowiadała się na jedną z najcięższych przepraw w jej 15-letniej historii (trwa właśnie edycja nr 15,

bez uwzględniania podziału na klasę rozgrywkową nr 4 i 5). Nie dość, że rozgrywki wróciły do 18-drużynowego składu, to jeszcze pojawiło się w nich aż 5-ciu spadkowiczów z III ligi! Wśród wspomnianej piątki znalazł się też namysłowski Start, który po trzech latach nieprzerwanej gry na tym szczeblu, powrócił do najwyższej klasy rozgrywkowej na Opolszczyźnie. Już przed sezonem spodziewaliśmy się, że czerwono-czarnym łatwo nie będzie. Ale chyba mało kto zakładał, że przerwę zimową spędzimy w „strefie pomarańczowej” (de facto zagrożonej spadkiem, choć uzależnionej od liczby opolskich klubów, które pożegnają III ligę). 13. miejsce w stawce 18 klubów, to nie jest powód do chwały. Wiosną namysłowianie będą musieli się mocno sprężyć, aby nie ugrzęznąć „pod kreską” na dłużej (degradacji nawet nie bierzemy pod uwagę). Postawę naszych ulubieńców w poszczególnych meczach jesieni zdążyliśmy już dokładnie przeanalizować. Ale cóż byłby wart nasz portal, gdybyśmy nie pokusili się o kilka zimowych materiałów statystycznych. Tym razem postanowiliśmy prześwietlić wszystkie zespoły przez pryzmat występów bez straty gola. Innymi słowy chcieliśmy się przekonać, kto najczęściej grywał „na zero z tyłu”.

IV LIGA OPOLSKA - JESIEŃ 2015 R. - RANKING "NA ZERO Z TYŁU"
L.P. Klub Zero
z tyłu
Mecze % gier na zero z tyłu Pozycja
w tabeli
Gole stracone
1 Stal Brzeg 10 17 58,8 2 8
2 LZS Piotrówka 8 17 47,1 3 16
3 Polonia Głubczyce 7 17 41,2 1 17
4 Olimpia Lewin B. 6 17 35,3 4 25
- Śląsk Łubniany 6 17 35,3 6 21
6 Start Namysłów 5 17 29,4 13 20
- Racławia Racławice Śl. 5 17 29,4 14 26
8 Chemik K.-Koźle 4 17 23,5 5 25
- Victoria Chróścice 4 17 23,5 8 32
- Czarni Otmuchów 4 17 23,5 10 29
- LZS Mechnice 4 17 23,5 11 36
12 TOR Dobrzeń Wlk. 3 17 17,6 7 27
- Po-Ra-Wie Większyce 3 17 17,6 9 38
- Sparta Paczków 3 17 17,6 12 25
- Pogoń Prudnik 3 17 17,6 16 25
- Orzeł Źlinice 3 17 17,6 17 37
17 Piast Strzelce Op. 1 17 5,9 18 49
18 OKS Olesno 0 17 0 15 49

Jedną z najczęściej kolportowanych prawd futbolowych jest ta, która mówi, że dobry zespół buduje się od tyłu. Innymi słowy, bramkarz i solidna defensywa, to niejako aksjomat stworzenia drużyny zdolnej do osiągania (jakichkolwiek) sukcesów. Co zrozumiałe, dobrze zabezpieczone „tyły” zwiększają szanse na wywalczenie punktów. Jeśli zespół nie jest w stanie strzelić bramki, to gra „na zero z tyłu” gwarantuje co najmniej jeden punkt. A jeśli coś „w sieci” zmieści, to mówimy już o zwycięstwie i komplecie „oczek”. Owszem, też trenerzy, którzy wyznają filozofię mówiącą o tym, że nieważne ile bramek zespół straci, ważne, żeby zdobył jedną więcej od przeciwnika (aktualnie najbardziej znanym wyznawcą tej teorii jest Paco Jémez, od 2012 roku prowadzący hiszpańskie Rayo Vallecano Madryt).

Wracając do pierwotnego założenia, teoretycznie wszystko jest proste i czytelne. Problemy pojawiają się w momencie realizacji trenerskich założeń. Nierzadko bowiem zdarza się, że jeden jedyny błąd (i mniejsza o to czy indywidualny, czy zespołowy) powoduje, że po morderczej walce i ostatnim gwizdku ktoś zostaje z pustymi rękami. Doskonale wiedzą też o tym czerwono-czarni, którzy jesienią kilkukrotnie toczyli wyrównane pojedynki z konkurencją, a na koniec i tak zostali bez choćby remisu. Taki jest jednak urok piłki nożnej. Z reguły wygrywa nie ten, kto lepiej prezentuje się w polu, a popełni mniej błędów pod własną bramką.

Jak wypadł namysłowski Start na tle IV-ligowej konkurencji? Biorąc pod uwagę tytułowy aspekt, więcej niż przyzwoicie. Podopieczni Damiana Zalwerta zagrali 5 meczów bez straty gola, co w ogólnym zestawieniu dało nam 6. pozycję(nasz zespół nie pozwolił strzelić gola drużynom z Chróścic, Strzelec Opolskich, Brzegu, Piotrówki i Większyc).  Liderem dosyć specyficznego rankingu okazała się brzeska Stal, która aż 10 gier zakończyła z czystym kontem (to 58,8% wszystkich spotkań żółto-niebieskich w rundzie jesiennej!). Aktualny wicelider tabeli wyprzedził trzeci zespół jesieni, czyli LZS Piotrówkę (8 spotkań na czysto) oraz lidera z Głubczyc (7 gier bez gola we własnej siatce). Czerwono-czarnych wyprzedziły ponadto Olimpia Lewin Brzeski oraz Śląsk Łubniany. Oba te kluby zdołały rozegrać po 6 meczów „na czysto”. Na przeciwległym biegunie znalazły się natomiast drużyny w praktyce zamykające tabelę. Nie lada wyczynem „pochwalić się” mogą piłkarze OKS-u Olesno, którym ani razu nie udało się zachować czystego konta! Z kolei tylko raz taka sztuka udała się „czerwonej latarni” ze Strzelec Opolskich. Warto tu jednak wspomnieć, że dwa wyżej wymienione kluby jesienią straciły solidarnie po 49 goli i pod względem strat są zdecydowanymi anty-liderami w IV lidze opolskiej (trzecie Po-Ra-Wie dopuściło do utraty 38 bramek – przyp. aut.).

Fot.: Jesienią najbardziej spektakularny mecz "na zero z tyłu" namysłowski Start zanotował w rywalizacji ze Stalą Brzeg. Żółto-niebieski lider naszego zestawienia przegrał przy Pułaskiego 0-1, jedynego gola tracąc z rzutu karnego w siódmej (!) minucie doliczonego czasu gry. [zdjęcie: Artur Musiał/StartNamyslow.pl]

Teoretycznie wszystko wygląda dla nas dosyć optymistycznie. Całkiem solidna postawa defensywy, czego wynikiem raptem 20 goli straconych w 17 meczach (średnia 1,18 bramki/spotkanie). Na dziś legitymujemy się czwartą najszczelniejszą defensywą w rozgrywkach, co tylko potwierdzałoby nasze spostrzeżenia. Dlaczego więc w tabeli punktowej zajmujemy miejsce „pod kreską”? Tu odpowiedź jest równie jednoznaczna. Głównym problemem czerwono-czarnych jest skuteczność pod bramką przeciwników. Jesienią namysłowianie mieli ogromne problemy z pokonywaniem golkiperów rywali. Ledwie 20 trafień NKS-u na koncie, to trzeci najgorszy wynik w całej lidze! Nie dziwmy się więc, że przy tak niskiej skuteczności lokujemy się dopiero na 13. pozycji. Z jesiennej „pięty achillesowej” trener i zespół zdają sobie sprawę doskonale. Dlatego możemy przyjąć w ciemno, że w obecnie trwającym okresie przygotowawczym D.Zalwert poświęci odpowiednią liczbę jednostek treningowych, zwiększających automatyzm przy finalizowaniu sytuacji bramkowych. Pod względem rozgrywania piłki namysłowianie nie prezentują się źle, choć oczywiście mankamenty zawsze się znajdą. Ideą naszego coacha jest granie w piłkę, a nie jej kopanie. Póki co jednak, drużyna nie potrafiła się przełamać pod względem strzeleckim (z dwoma wyjątkami – Chróścice oraz Strzelce Opolskie) i dlatego przed wiosenną inauguracją kibice nerwowo spoglądać będą w tabelę. Trzeba jednak wierzyć, że w rundzie rewanżowej zespół w ofensywie „wreszcie” zaskoczy i czerwcowy finisz nie przyprawi nas o nerwowe ogryzanie paznokci.

Wątek skuteczności Startu jest dla nas na tyle ważny, że nie pozostawimy go bez odpowiedzi. W najbliższym czasie zaprezentujemy Państwu analizę odwrotną w stosunku do dzisiejszej. Krótko mówiąc, zaglądajcie do nas częściej, bo niebawem opublikujemy mniej krzepiący (także dla nas) ranking „Na zero z przodu”. [KK]

Zaloguj się aby móc dodawać komentarze
Komentarze | Dodaj własne
  • Brak komentarzy