Start Namysłów
Zaloguj Zarejestruj

Logowanie do konta

Nazwa użytkownika *
Hasło *
Zapamiętaj mnie

Stwórz konto

Pola oznaczone gwiazdką (*) są wymagane.
Imię *
Nazwa użytkownika *
Hasło *
Zweryfikuj hasło *
Email *
Zweryfikuj email *
Captcha *

Ciekawa strona statystyki

Odsłony: 6880

Porażka w Prudniku czerwono-czarnych kibiców nieco zaskoczyła. Całkiem spora grupa naszych sympatyków liczyła bowiem, że jeśli Start dwa wcześniejsze

spotkania wygrał, to serię tę podtrzyma z tamtejszą Pogonią. Tymczasem Rudzki i spółka dosyć szybko postawili nas w bardzo trudnym położeniu. Do przerwy przegrywaliśmy dwoma golami, a chwilę po rozpoczęciu drugiej części – po obejrzeniu drugiego „żółtka” – przedwcześnie pod prysznic (49’) powędrował Tistek. No i było po meczu, mimo, że paradoksalnie od tego momentu nasza drużyna zaczęła przejawiać większą ochotę do gry. Skończyło się jednak na porażce 0-2 i oczekiwaniu, że pojutrze ze Stalą będzie lepiej. Tymczasem zadanie wcale na łatwiejsze nie wygląda, bowiem brzeżanie, to aktualny wicelider IV ligi i tak naprawdę pierwszy z poważnych kandydatów w walce o awans, z którym w obecnych rozgrywkach Startowi przyjdzie się zmierzyć.

A ile statystycznych smaczków udało nam się po prudnickim spotkaniu „wyłowić”? Było ich kilka, lecz ze zrozumiałych względów mają zabarwienie ciemniejsze, niż byśmy oczekiwali. Przede wszystkim po raz drugi w tym sezonie przegraliśmy w stosunku 0-2. Wcześniej taka sytuacja była udziałem NKS-u podczas inauguracyjnego meczu z Olimpią Lewin Brzeski. Po raz drugi w ciągu 90 minut podopiecznym Damiana Zalwerta nie udało się strzelić bramki. Pocieszamy się jednak tym, że za nami 8 meczów o punkty i 2 pucharowe, więc z ofensywnymi poczynaniami nie jest aż tak źle, jak mogłoby się niektórym wydawać. A jeśli wzięlibyśmy pod uwagę wszystkie sezony, w których czerwono-czarni występowali w IV lidze (od roku 2002), to przegrana 0-2 przytrafiła nam się po raz 12-ty (a 5-ty na obcym boisku). I za wyjątkiem Śląska Łubniany (który ograł nas takim wynikiem 2-krotnie), za każdym razem przegrywaliśmy z innym przeciwnikiem.

Po ostatnim weekendzie IV-ligowych spotkań mamy na koncie dokładnie 264. 107 meczów Start rozstrzygnął na swoją korzyść, 56 zremisował, a także 101 razy przegrał. Bramki także mamy na plusie, a ich bilans, to 415-362.

Jeśli spojrzymy na globalne dokonania w IV lidze, to zauważamy przyjemną tendencję. Krótko mówiąc pada naprawdę sporo goli. W 71 dotychczas rozegranych meczach zdobyto ich255, co daje imponującą średnią 3,59 gola na spotkanie! Jak na IV-ligowe standardy, to naprawdę budujący wynik. 32 z tych spotkań wygrali gospodarze, 15-krotnie padł remis, a 24 razy lepsi okazywali się goście. Najlepszą pod tym względem była bez wątpienia seria nr 4. Wtedy piłkarze aż 43-krotnie znajdowali drogę do siatki. Najsłabszy wynik zanotowaliśmy dla odmiany 2-krotnie, tj. w 3. i 6. serii. Wówczas padły po 23 bramki, z tą jednak różnicą, że w serii 6-tej rozegrano jeden mecz mniej (spotkanie Racławia – Polonia Głubczyce przełożono na 11 listopada – przyp. aut.). Bramkowe rekordy, to 2 spotkania, w których padło po 10 goli! Tak było w meczu Victoria Chróścice – Olimpia Lewin Brzeski (hokejowy remis 5-5) oraz w ostatnią sobotę w potyczce OKS Olesno – TOR Dobrzeń Wielki (3-7).

Zwracamy uwagę na fakt, że zespołem z najszczelniejszą defensywą jest nasz najbliższy rywal, czyli Stal Brzeg (tylko 3 bramki stracone). Brzeżanie aż 5-krotnie zachowali w tym sezonie czyste konto i nie mają w tym względzie konkurencji. Dodajmy, że jeśli już bramki tracili, to maksymalnie jedną w meczu. Innymi słowy czeka nas twardy orzech do zgryzienia.

Są też trzy kluby, które w każdym z dotychczasowych kończyły mecz z bramkowym dorobkiem. To głubczycka Polonia, TOR oraz lewińska Olimpia.

Skoro jesteśmy przy „Olimpijczykach”, to trzeba też wspomnieć, że to najskuteczniejszy zespół w rozgrywkach, mający już 26 bramek na koncie (średnio 3,5 gola na mecz!). Za nimi Chemik i wspomniany już TOR z Dobrzenia Wielkiego (po 20 goli). Po przeciwnej stronie bieguna znalazła się Racławia (tylko 5 goli zdobytych) oraz OKS Olesno (8) i strzelecki Piast (9).

Kilka lat temu prowadziliśmy na stronie tabelkę „Walecznych serc”. W tym dosyć oryginalnym zestawieniu sumowaliśmy zespołom tylko punkty za mecze, w których te traciły gola jako pierwsze, a później odwracały wynik (remisowały bądź zwyciężały). Na własny użytek teraz też takie zestawienie prowadzimy i możemy zdradzić, że w nim liderem jest Victoria Chróścice. Zespół Bogdana Kowalczyka zdobył dotychczas 7 punktów i całą tę zdobycz osiągnął, zmuszony w każdym ze spotkań odrabiać straty. Rzadkie to jednak dla chróściczan pocieszenie, gdyż w tabeli właściwej są tuż nad strefą oznaczającą degradację. Drugą pozycję zajmuje Pogoń Prudnik (6 pkt. zdobytych po odrobieniu strat), a trzecią TOR (5 „oczek”). Nasi czerwono-czarni plasują się na 8. pozycji (3 pkt., po wyciągnięciu wyniku w Oleśnie ze stanu 0-1 na 2-1).

Co przyniesie nam najbliższy weekend? Mamy nadzieję, że kolejne – tym razem pozytywne – emocje. Faworyzowani brzeżanie z kilkoma byłymi zawodnikami Startu w składzie deklarują walkę o pełną pulę. Tymczasem w Namysłowie liczymy, że to NKS zdoła zagrać na nosie faworytowi i zgarnie 3 punkty. A przy okazji Patryk Pabiniak zdobędzie setnego gola w naszych barwach… A jak będzie? o tym najszybciej przekonają się Ci, którzy osobiście zawitają w sobotnie przedpołudnie na namysłowski Stadion Sportowy. [KK]

Zaloguj się aby móc dodawać komentarze
1 Komentarze | Dodaj własne
  • Ostatnio zwrócono mi uwagę na błędny zapis słowa "namysłowianie" (rzekomy błąd dotyczy pisowni z małej litery). Wyjaśniam więc za słownikiem języka polskiego, że słowo zapis "namysłowianin" odnosi się do mieszkańca Namysłowa (potocznie namysłowiaka). Natomiast zapis "Namysłowianin" (pisany z wielkiej litery) odnosi się do mieszkańców regionu Namysłowskiego (w naszym przypadku powiatu). Tu też można oczywiście użyć słowa "Namysłowiak" w tym samym kontekście. Nie dziwcie się więc, że o drużynie z naszego miasta potocznie piszemy na stronie "namysłowianie", a nie "Namysłowianie" ;) To nie błąd, a poprawny zapis. Ale cieszę się, że są osoby dociekliwe, bo mam też świadomość, że i mnie czasem trafi się językowy babol. Pozdrawiam ;)

    Komentarz ostatnio edytowany około 9 lat(a) temu przez Admin
    Lubię 0 Krótki URL: