Start Namysłów
Zaloguj Zarejestruj

Logowanie do konta

Nazwa użytkownika *
Hasło *
Zapamiętaj mnie

Stwórz konto

Pola oznaczone gwiazdką (*) są wymagane.
Imię *
Nazwa użytkownika *
Hasło *
Zweryfikuj hasło *
Email *
Zweryfikuj email *
Captcha *

Start Namysłów - Sparta Paczków 4-2

Odsłony: 8895

W Namysłowie padło dziś sporo goli, a dla kibiców Startu najważniejsza informacja jest taka, że mecz padł łupem ich ulubieńców. Czerwono-czarni zasłużenie pokonali Spartę 4-2

i ponownie wrócili na pozycję lidera tabeli wiosny. Mecz był przyjemny dla oka. Zawodnicy płynnie rozgrywali piłkę i co najważniejsze, gra z obu stron była otwarta. Wynik już w 11’ otworzył P.Pabiniak, który efektownym wolejem z 11 metrów posłał futbolówkę pod poprzeczkę. Dobra gra namysłowian przełożyła się na drugie trafienie w 35’. Największą robotę przed golem Sarnowskiego zrobił Krystian Błach, przeprowadzając rajd prawą stroną boiska. Krystian z boku pola bramkowego uderzył, Czarnecki odbił piłkę, a Paweł z 6 metrów dobił między słupki. Zaraz po przerwie (51’) Sypek przywrócił nadzieję paczkowianom, z 8 metrów głową wykańczając dośrodkowanie Gucwy. Czerwono-czarni dosyć szybko odpowiedzieli golem na 3-1. Piłkę za plecy obrońców rzucił Samborskiemu P.Pabiniak, a „Sambor” przeprowadził rajd przez pół boiska, oszukując najpierw jednego z defensorów, a następnie bramkarza i z bliska dopełnił formalności. Trzy minuty później (66’) arbiter podyktował kontrowersyjną jedenastkę, którą na gola zamienił Sypek i goście znów złapali „kontakt”. Namysłowianie nie zgadzali się z decyzją arbitra głównego, gdyż Stasiowski najpierw piąstkował piłkę i następnie wpadł na Michaliszyna (który wbiegł „pod” naszego golkipera). Paczkowanie zostali jednak szybko sprowadzeni na ziemię, bowiem w 73’ Fluder „spadł” z boiska po obejrzeniu czerwonej kartki za kopnięcie w głowę Tistka. Z perspektywy trybun wydawało się jednak, że nie był to atak z premedytacją, a jedynie walka w ferworze o piłkę. Kartka nie podcięła jednak skrzydeł Sparcie, która w kolejnych minutach kąśliwie atakowała namysłowian (sytuacje Niziołka i Bobińskiego). Nasz zespół dobił rywali w 82’, ostatecznie odbierając ochotę do gry Sparcie. Po szybkim ataku Samborski zagrał z prawej strony do Sarnowskiego, ten przedłużył na lewo do P.Pabiniaka, a Patryk z bliska wcisnął piłkę do pustej już bramki. Po tym golu Start całkowicie kontrolował boiskową sytuację, nie dopuszczając już gości na własne przedpole.
Warto wspomnieć, że po raz kolejny ze znakomitej strony zaprezentowali się namysłowscy kibice, którzy przez 90 minut rewelacyjnie dopingowali swój zespół w oldschoolowym stylu, prezentując też świetną oprawę.
Szczegółową relację z meczu Start – Sparta zamieścimy w najbliższym czasie. [KK]

Namysłów, dn. 24.05.2015 r. (niedziela) – godz. 16:00
29. kolejka IV ligi opolskiej (klasa rozgrywkowa nr 5)

NKS START NAMYSŁÓW – SPARTA PACZKÓW 4-2 (2-0)

1-0 P.Pabiniak 11’ (asysta Drapiewski)
2-0 Sarnowski 35’ (bez asysty)
2-1 Sypek 51’ głową
3-1 Samborski 63’ (asysta P.Pabiniak)
3-2 Sypek 66’ rzut karny
4-2 P.Pabiniak 82’ (asysta Sarnowski)

NKS START: Stasiowski – Krystian Błach, Żołnowski, Biliński, Tistek – Drapiewski (84.Kostrzewa), Sarnowski, Ptak (80.Zieliński), Kamil Błach (64.Włoszczyk) – P.Pabiniak (87.Dempniak), Samborski [k].
Rezerwowi: Kostecki, J.Gąska, D.Raszewski.
Trener: Damian ZALWERT.
Stroje: koszulki w czerwono-czarne pionowe pasy – czarne spodenki – czerwone getry.

SPARTA: Czarnecki – Gucwa (86.Cymara), Bogdanowicz [k], Jasiok, Olszewski, Niziołek, Sypek (82.Hejdak), Bobiński, Osuchowski (46.Michaliszyn), Fluder, Szwarga (61.Podobiński).
Rezerwowi: Wandzel, Pawełek.
Trener: Marcin KRÓTKIEWICZ.
Stroje: białe koszulki z czerwono-czarnym ukośnym pasem – czarne spodenki – czarne getry.

Sędziowali: Krzysztof Stępień (jako główny) oraz Karolina Radzik i Przemysław Dudek (wszyscy KS Opole).

Czerwona kartka: Fluder (73.)

Widzów: 300.

Mecz trwał: 98 minut (48+50).

Zaloguj się aby móc dodawać komentarze
1 Komentarze | Dodaj własne
  • :)Mecz był emocjonującym widowiskiem,czerwono-czarni zagrali fajny mecz,a bramki przez nich zdobywane były naprawdę niezlej urody,kibice-fani NKS-u pokazali gościom jak to jest w Namyslowie,glosno przez caly mecz dopingując Start. Z taka forma NKS moglby w nowym sezonie bic się o awans. oczywiście sa pewne mankamenty w grze,czasami nieświadomie pilka nie posłucha się...zabraknie skuteczności,ale ogółem namyslowscy piłkarze "pchaja" na rywala i to się naprawdę podoba.Brawo!!!

    Lubię 0 Krótki URL: